Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Aż pięciu zagrożonych. Wiślacy muszą uważać na kartki

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Anna Kaczmarz
Wisła Kraków w tym sezonie nie ma tak szerokiej kadry, jak w poprzednich rozgrywkach. Od początku sezonu trener Maciej Stolarczyk nie miesza zresztą zbyt mocno wyjściowym składem. Do tej pory krakowianie unikali też poważniejszych problemów kadrowych. Teraz muszą jednak uważać, bo wkrótce może pauzować kilku kluczowych zawodników.

W zespole „Białej Gwiazdy” nie ma w tym sezonie problemu licznych kontuzji. W porównaniu do poprzednich sezonów, sytuacja wygląda pod tym względem bardzo dobrze. Może to świadczyć m.in. o dobrym przygotowaniu fizycznym drużyny, bo zawodnicy nie doznają praktycznie urazów mięśniowych, z czym był problem w poprzednich sezonach, gdy nawet po kilku graczy musiało pauzować. Teraz, jeśli ktokolwiek jest kontuzjowany, mamy do czynienia z urazami typowo mechanicznymi. Tak jak w przypadku Marko Kolara, który poważnej kontuzji barku nabawił się po starciu z bramkarzem Lechii Gdańsk Zlatanem Alomeroviciem w meczu Pucharu Polski. Ostatnio pauzować musi również Tibor Halilović, ale i w tym przypadku jest to pokłosie ostrego wejścia rywala. Chorwat dostał bowiem mocno w łydkę w czasie derbów Krakowa i stąd wzięły się jego problemy.

W Wiśle nie było też do tej pory większych problemów jeśli chodzi o kartki. W dotychczasowych dwunastu kolejkach pauzować musiał za nadmiar kartek tylko jeden piłkarz – Vullnet Basha, który właśnie z tego powodu nie wystąpił w meczu z Koroną Kielce. To się jednak może wkrótce mocno zmienić, bo ostatni mecz z Legią Warszawa przyniósł w tej kwestii kilka kartek, które mogą za moment sprowadzić na formację obronną „Białej Gwiazdy” prawdziwe problemy. W spotkaniu przy ul. Łazienkowskiej żółte kartki zobaczyli ze strony Wisły następujący piłkarze: Jakub Bartkowski, Marcin Wasilewski, Rafał Pietrzak, Maciej Sadlok. Prócz tego, że wszyscy są obrońcami, łączy ich jeszcze jedna rzecz – dla całej czwórki były to trzecie napomnienia w sezonie. A to oznacza, że praktycznie cała obrona Wisły – poza Zoranem Arseniciem – jest w tym momencie zagrożona pauzą w kolejnym meczu. Wiślacy muszą zatem mocno uważać, a najgorsze, co mogłoby spotkać zespół Macieja Stolarczyka, to kumulacja takich napomnień, gdyby dwóch, trzech zawodników dostało po czwartej kartce w jednym meczu.
Zresztą obrońcy Wisły nie są w tym momencie jedynymi, którzy muszą uważać. Piątym zagrożonym pauzą w kolejnym meczu zawodnikiem, jest bowiem kapitan drużyny Rafał Boguski. „Boguś” na razie skutecznie broni się przed czwartą kartką. Trzy pierwsze zebrał dość szybko, bo miał je na koncie już po ośmiu kolejkach. Od tamtego momentu Wisła rozegrała jednak pięć spotkań, a zawodnik „Białej Gwiazdy” kończył je bez kartki. Widać zatem, że ma się na baczności.

Boguskiemu może być jednak łatwiej o tyle, że jest zawodnikiem formacji ofensywnej, w której o kartki nieco trudniej. Z obrońcami jest inaczej, a mecze, w których po 90 minutach żaden z obrońców nie dostaje tego typu napomnienia, nie są zbyt częste. Dlatego w najbliższy poniedziałek, gdy Wisła podejmie na swoim stadionie Zagłębie Sosnowiec, krakowscy defensorzy będą musieli bardzo uważać. Tym bardziej, że pole manewru w tej formacji nie jest specjalnie duże. Dość powiedzieć, że poza zagrożoną czwórką oraz wspomnianym Arseniciem, który w tym momencie ma na koncie dwie żółte kartki, z nominalnych obrońców w tym sezonie wystąpiło tylko dwóch zawodników! Marcin Grabowski zagrał jednak tylko cztery minuty w wygranym z Górnikiem Zabrze meczu. Jakub Bartosz zaliczył nieco więcej minut na boisku, bo 77 w czterech grach. Pozostali, czyli: Damian Korczyk, Matej Palcić i Piotr Świątko nie mieli okazji jeszcze wystąpić w tym sezonie ekstraklasy. Dlatego prócz standardowych przygotowań na najbliższe mecze, trener Maciej Stolarczyk musi szczególnie uczulić swoich piłkarzy, by ci nie łapali niepotrzebnych kartek. Choćby takich, jaką dostał w Warszawie Maciej Sadlok. Nie za boiskową walkę, a za dyskusję z sędzią.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

Oglądaj mecze Ekstraklasy na żywo online w Player.pl >>>

Sportowy24.pl w Małopolsce

Robert Lewandowski po meczu Polski z Włochami: Przed nami ogrom pracy, mamy dużo do poprawy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Aż pięciu zagrożonych. Wiślacy muszą uważać na kartki - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski