Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Jakub Błaszczykowski znów kontuzjowany

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Andrzej Banaś
Gdy okazało się, że w przerwie meczu Raków Częstochowa - Wisła Kraków trener Artur Skowronek zmienił Jakuba Błaszczykowskiego, od razu pojawiły się przypuszczenia, że musi to być związane z urazem kapitana „Białej Gwiazdy”. Po końcowym gwizdku tylko to się potwierdziło.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

- Kuba doznał niestety urazu łydki i musieliśmy rotować naszym ustawieniem w drugiej połowie - przyznał po zakończeniu meczu trener Wisły Kraków Artur Skowronek.

Trener Wisły szanuje jeden punkt

Szkoleniowiec „Białej Gwiazdy” mógł być zadowolony z wywalczenia jednego punktu na bardzo trudnym terenie. Spotkanie podsumował w następujący sposób:

- Myśleliśmy o bardzo trudnych warunkach na boisku. O jakości, taktyce i pazerności na zwycięstwa naszego przeciwnika. Przeciwstawiliśmy się temu. W pierwszej połowie graliśmy więcej w taki sposób, jak sobie zaplanowaliśmy. Mieliśmy więcej pożytku z posiadania piłki. Nie mieliśmy może wtedy klarownych okazji na gole, ale mieliśmy je w drugiej połowie i wtedy mogliśmy pomyśleć o czymś więcej niż jeden punkt. Jeśli popatrzeć jednak na całe spotkanie, to trzeba szanować ten jeden punkt i gratulować piłkarzom, że znów stworzyliśmy drużynę. Znowu skoncentrowaliśmy się na tym, na co mamy wpływ i nawet problemy, które nas dotykały, nie niszczyły naszego pozytywnego nastawienia. Gratulacje dla piłkarzy. Ta droga jest szansą, żeby dobrze było w kolejnych meczach.

Wisła gorzej zagrała w drugiej połowie, a Artur Skowronek tłumaczy to w następujący sposób:

- To Raków nie pozwolił nam na to, żebyśmy lepiej funkcjonowali na boisku. Rywal miał taki moment, gdy była weryfikacja bramek, które nie zostały uznane, że napędził się. Dlatego taki może być odbiór tej drugiej połowy, ale gdybyśmy skończyli te sytuacje, które mieliśmy, a były one bardzo klarowne, to mogliśmy się pokusić o lepszy odbiór naszej gry w drugiej części.

Dlaczego Beqiraj, a nie Buksa?

Trener Wisły tłumaczył również dlaczego od początku drugiej połowy grał Fatos Beqiraj, a nie Aleksander Buksa. - To była bardziej decyzja taktyczna – mówi Skowronek. - Wiedzieliśmy, że Raków ma z tyłu trójkę bardzo silnych środkowych obrońców i liczyliśmy na to, że Fatos przytrzyma piłkę, że będzie dawał wsparcie Saviciovi, Silvie czy Chuce, którzy mieli z kolei napędzać nasze fazy przejściowe. Jeśli natomiast chodzi o Olka, to jest potencjał, który chcemy rozwijać i przy dobrej pracy, przy pokazaniu się w treningu na pewno może zapracować na większą liczbę minut. A co do Beqiraja, to starał się jak każdy z naszych piłkarzy, żeby wykorzystać 45 minut. Był w kluczowych momentach, które mogły dać nam lepszy wynik.

Marsz Niepodległości 11.11. 2020

Marsz Niepodległości. Kibice na ulicach Warszawy. Doszło do ...

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Jakub Błaszczykowski znów kontuzjowany - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski