Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Maciej Stolarczyk: Nikt do Zagłębia nie podejdzie na luzie

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Andrzej Banaś
Przed przerwą na mecze reprezentacji Wisła Kraków rozegra w sobotę o godz. 20.30 mecz z Zagłębie Lubin. Po trzech spotkaniach z rzędu bez wygranej krakowianie chcą wreszcie zaksięgować trzy punkty.

Dobrą wiadomością jest ta, że z zespołem trenują już, kontuzjowani ostatnio, Tibor Halilović i Marko Kolar. Obaj mogą być brani pod uwagę przy ustalaniu meczowej „osiemnastki”. W tym momencie jedynym kontuzjowanym graczem pierwszej pierwszej drużyny jest Piotr Świątko. Z Zagłębiem zagrać jednak nie będzie mógł Maciej Sadlok, który pauzuje za kartki.

– Udało nam się w tym tygodniu zrealizować wszystko to, co sobie zaplanowaliśmy – mówi trener Wisły Maciej Stolarczyk. – Cieszę się, że są z nami już Tibor i Marko. Ten ostatni po operacji jest mocno zdeterminowany, żeby szybko wrócić na boisko. Cenię sobie prace którą wykonał. Zresztą cenię pracę wszystkich, bo choć nie zawsze wygrywamy, to zespół jest zdeterminowany, żeby stawać się coraz lepszym. Nie zawsze wszystko nam wychodzi, bo choćby ostatnie spotkanie w Gliwicach było słabe, ale zespół pracuje bardzo dobrze. Nie chcę rozwodzić się na temat naszego najbliższego przeciwnika. Każdy ma swoje problemy, ale my skupialiśmy się przede wszystkim na tym, co my mieliśmy zrobić. To było dla nas kluczowe.

Stolarczyk, pytany o meczową kadrę, dodaje: – Po uwagę brani są wszyscy. Tibor z Marko zaczęli trenować w tym tygodniu i mogę ich brać pod uwagę na mecz do osiemnastki. Tibor ciężko pracował, żeby wrócić. Cieszę się, że obaj są z nami. W przypadku Marko brane były pod uwagę czarne scenariusze, również takie, że w tym roku może już nie wrócić do gry. Dobra opieka medyczna i jego determinacja sprawiły, że jest już jednak do naszej dyspozycji.

Najbardziej odczuwalna może być absencja Sadloka. To jedyny piłkarz, który w tym sezonie nie opuścił jeszcze nawet minuty. Teraz jednak ta seria zostanie przerwana z powodu kartek.
– Maciek jest ważną postacią tej drużyny – podkreśla Stolarczyk. – Uważam, że ma bardzo duże umiejętności. Wcześniej grał na lewej obronie, a teraz na pozycji stopera też radzi sobie bardzo dobrze. To jednak normalne w sezonie, że wypadają zawodnicy za kartki czy z powodu kontuzji. Wtedy ludzie, którzy są w zespole dostają szansę i muszą zrobić wszystko, żeby ją wykorzystać.

Dodajmy, że wszystko wskazuje na to, że Sadloka na środku obrony zastąpi w sobotę Zoran Arsenić.

Wiślacy w ostatnim meczu prezentowali się kiepsko zarówno w obronie, jak i ataku. Dlatego teraz szkoleniowiec „Białej Gwiazdy” mówi: – Te dwa elementy to były rzeczy, nad którymi pracowaliśmy w tym tygodniu. Zarówno nad obroną, jak i nad wykańczaniem akcji. Obie sprawy są istotne, choć jak mawiają klasycy, gra defensywna jest kluczowa do tego, żeby wygrywać. Zrobiliśmy analizę z zespołem tego, co było ostatnio złe. Na pewno nie funkcjonowaliśmy w kilku elementach. Musieliśmy na to położyć większy nacisk w tym mikrocyklu, żeby przećwiczyć pewne rozwiązania. Nie chcę natomiast robić gradacji, czy mecz w Gliwicach był naszym najsłabszym w tym sezonie. Piast zaprezentował się świetnie, rozegrał bardzo dobry mecz. To nie przypadek, że jest tak wysoko w tabeli.

Zagłębie to zespół, który w tym sezonie gra poniżej oczekiwań, ale Stolarczyk przestrzega przed lekceważeniem tej drużyny. – Już mamy takie doświadczenia z tego sezonu, które pokazują, że musimy cały czas ciężko pracować, żeby zwyciężać – tłumaczy trener Wisły. – Tutaj nic się nie zmienia, pomimo że mieliśmy bardzo fajne spotkania z Lechem, Lechią czy na Legii. Były jednak też mecze, które pokazują, ile jeszcze pracy przed nami. Ta świadomość jest w zespole. Nikt nie chce podejść luźno do tematu Zagłębia Lubin. Mamy świadomość, że ten zespół odrobił trzy bramki straty w Gdańsku czy zaprezentował się świetnie na Łazienkowskiej. Niedawno zmienił się w Lubinie trener i na pewno będzie to troszeczkę inna drużyna. Tego należy się spodziewać, ale my chcemy zrealizować to, co założyliśmy sobie przed tym meczem.
Przy okazji konferencji przedmeczowej, dziennikarze pytali Macieja Stolarczyka o Aleksandra Buksę, młodego zawodnika – brata Adama piłkarza Pogoni Szczecin – który został ostatnio włączony do pierwszej zespołu. Szkoleniowiec mówi na jego temat: – Nie chcę ich porównywać. Olek to zawodnik ma potencjał. Jest reprezentantem Polski w swojej kategorii wiekowej. Dlatego uważam, że dla jego rozwoju dobrze będzie, jeśli będzie z nami trenował. Tak do tego podchodzę, ale wiele jest aspektów, które zadecydują, jakim będzie zawodnikiem w przyszłości. Na to trzeba będzie poczekać. Olek jest jednak bardzo świadomy pracy, jaką musi wykonać, by stać się lepszym.

Wątek Buksy pojawił się nie bez przyczyny. Nie wiadomo bowiem, jak będzie wyglądała kadra Wisły wiosną. Czy zostanie w niej np. Zdenek Ondrasek. Gdyby Czech odszedł „Biała Gwiazda” nie miałaby zbyt wielu napastników, a młody Buksa jest właśnie graczem przednich formacji.
– Zdaję sobie sprawę z sytuacji, jaką mamy – przyznaje Stolarczyk. – Zdenek jest w zawieszeniu i muszę zakładać różne scenariusze. Tak jest w zawodzie trenera. Jeden może ściągnąć każdego piłkarza, inny musi radzić sobie z taką kadra, jaką ma.

Na koniec zapytaliśmy Macieja Stolarczyka, jak zespół radzi sobie z problemami w klubie, m.in. wielomiesięcznymi opóźnieniami w wypłacie pensji.
– Mam duży szacunek dla całego zespołu za to, co robi, jak do tego podchodzi – nie kryje trener Wisły. – Cieszę się z podejścia piłkarzy, z ich mentalności. Nie dają mi odczuć, że ich głowy są w innym miejscu. Nie ma co jednak ukrywać, że klub jest w takiej sytuacji, że potrzebujemy wsparcia w każdym elemencie. Nie tylko codziennej pracy, ale również kibiców na trybunach. Wszyscy muszą być teraz zjednoczeni wokół Wisły. Jest to specyficzna sytuacja, ale powtórzę jeszcze raz, zawodnicy nie dają mi odczuć, że są niezadowoleni. Bardzo się cieszę, że jesteśmy razem.

WISŁA KRAKÓW, kadra na sezon 2018/2019. W jakim składzie Wis...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Maciej Stolarczyk: Nikt do Zagłębia nie podejdzie na luzie - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski