Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Mateusz Lis czuje się coraz pewniej w bramce „Białej Gwiazdy”

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Wojciech Matusik
Cztery mecze do tej pory rozegrał w barwach Wisły Kraków Mateusz Lis. Dopiero jednak w ostatnim spotkaniu z Górnikiem Zabrze, sprowadzony latem 21-letni bramkarz „Białej Gwiazdy” zachował czyste konto. On sam zdaje sobie sprawę z tego, że jeszcze wiele pracy przed nim.

Na razie Mateusz Lis cieszy się z pierwszego spotkania w ekstraklasie, w którym nie puścił bramki. – Jestem szczęśliwy z tego pierwszego meczu na zero. Najbardziej cieszę się jednak z postawy zespołu, który wykonuje świetną robotę. Drugi mecz z rzędu zagraliśmy super spotkanie – mówi bramkarz.

On sam dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa 3:0 z Górnikiem. Wystarczy przypomnieć, że jeszcze przy wyniku 0:0, bramkarz Wisły obronił groźny strzał głową Igora Angulo. – Była to piłka na rozgrzewkę i mogłem się tylko cieszyć, że już na początku pomogłem zespołowi – uśmiecha się Mateusz Lis. – Dla mnie to był taki fajny moment, że obroniłem ten strzał i dzięki temu mogłem z większą pewnością siebie wejść w mecz. Zresztą w całym tym spotkaniu czułem, że jest coraz lepiej.

W przypadku Lisa wciąż kibice zastanawiają się, czy będzie on pewnym punktem drużyny. Młody bramkarz ma jeszcze pewne braki, słabiej gra choćby na przedpolu, ale ma świadomość, że jeszcze wiele pracy przed nim.

– Nie chcę za dużo mówić o swoich mocnych i słabszych stronach – mówi Lis. – Może czasami powinienem zachować się inaczej, ale pewność siebie musi przyjść z czasem. Gdzieś z tyłu głowy mogą się w różnych sytuacjach pojawiać jeszcze wątpliwości, jak zareagować, ale naprawdę z każdym meczem ta moja pewność rośnie i jestem pewien, że będzie to wyglądało lepiej. Ciężko pracuję na treningach każdego dnia nad wszystkimi elementami sztuki bramkarskiej. Wiem, że będę szedł do przodu.

Lis może rzeczywiście skoncentrować się na pracy, bo ma mocne poparcie choćby trenera Macieja Stolarczyka. Jeszcze przed meczem z Górnikiem Zabrze szkoleniowiec Wisły zwrócił się z małym apelem do kibiców, żeby ci wsparli młodego bramkarza, który jako nowy zawodnik w zespole „Białej Gwiazdy” powinien w Krakowie poczuć się jak w domu.

– Nie słyszałem wcześniej tych słów trenera – przyznaje Lis. – Normalne jest jednak, że każdy zawodnik czuje się lepiej, jeśli ma wsparcie zespołu, kibiców, całego otoczenia. Ja to wsparcie czuję, bo w czasie meczu z Górnikiem grało mi się bardzo dobrze m.in. dzięki fantastycznemu dopingowi naszych kibiców. To naprawdę niesie drużynę na boisku. Liczymy, że fani dalej nas będę wspierać, a my postaramy się im odwdzięczyć za doping jak najlepszą grą.

Lis może liczyć nie tylko na wsparcie kibiców. 21-latek ma to szczęście, że przed nim grają bardzo doświadczeni obrońcy – Marcin Wasilewski i Maciej Sadlok. – To dla mnie na pewno duży plus, mogę się od nich dużo nauczyć – przyznaje bramkarz. – Obaj dużo mi podpowiadają w czasie gry. Jako bramkarz też muszę jednak być żywy między słupkami i ustawiać nawet tych starszych kolegów, podpowiadać im. Chodzi o to, żebyśmy wzajemnie uzupełniali się na boisku.

Nowy bramkarz Wisły podkreśla również, że może liczyć na pomoc swojego konkurenta, Michała Buchalika. O profesjonalizmie „Buchala” mówił już Maciej Stolarczyk, a Lis tylko to potwierdza: – Michał mnie wspiera, mamy super relacje. Pracujemy razem na sukces zespołu, nie ma u nas podziałów. Jesteśmy jednością i cieszę się, że mogę z Michałem razem pracować w jednej drużynie. Można powiedzieć, że wzajemnie się napędzamy. W ogóle cieszę się, że tak to wszystko w Krakowie wygląda. Ani przez moment nie żałowałem, że trafiłem do Wisły. Jest super atmosfera, są wyniki, dobra gra. Czego chcieć więcej?

WISŁA KRAKÓW, kadra na sezon 2018/2019. W jakim składzie Wis...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Mateusz Lis czuje się coraz pewniej w bramce „Białej Gwiazdy” - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski