Wisła Kraków musi poczekać z licencją. Nie wysłano wymaganych dokumentów

Według Zbigniewa Bońka Wisła Kraków powinna otrzymać licencję najpóźniej we wtorek 22 stycznia. Wtedy zbiera się Komisja Licencyjna, która zaznacza, że komunikacja z nowym zarządem jest wyjątkowo sprawna. - Rozmawiam z prezesem Bońkiem bezpośrednio. Napływają do niego pozytywne informacje z klubu, pojawili się wiarygodni ludzie, pojawiły się nowe pieniądze, sytuacja się stabilizuje i rozumiem, dlaczego on jest optymistycznie nastawiony - mówi w "PS" Krzysztof Rozen.

Pozytywne nastawienie na poważne zmiany w Wiśle Kraków jest budujące, ale zaistniały nieprawidłowości, które na ten moment utrudniają klubowi odzyskanie licencji. Prezes Białej Gwiazdy, Rafał Wisłocki nie może dostarczyć odpowiednich dokumentów, ponieważ zabrała je prokuratura. Przewodniczący komisji podkreśla, że odwieszenie licencji dla Wisły Kraków może odbyć się wyłącznie poprzez złożenie wniosku do Działu ds. Licencji Klubowych PZPN. Ten jeszcze nie wpłynął.

- Nie chcemy nikomu szkodzić ani rzucać kłód pod nogi, lecz pomagać. Musimy się jednak opierać na dokumentach i faktach - zaznacza Rozen. - Wydaje mi się, że odwieszenie licencji przed 22 stycznia jest mało realne, bo tak ważnej decyzji nie będziemy podejmować obiegowo. Poza tym nie mamy jeszcze formalnie wszystkich dokumentów. Z rozmów z panem Wisłockim wynika, że oni mają problem, ponieważ prokuratura zabrała im wszystkie dokumenty - dodaje.

Wisła Kraków ma więc niewiele czasu, aby odzyskać wymagane dokumenty i złożyć wniosek. Musi się to wydarzyć przed plenarnym posiedzeniem Komisji Licencyjnej, które odbędzie się we wtorek 22 stycznia. Wówczas przewodniczący zapewnił, że zajmie się tą sprawą priorytetowo. Jeśli klub nie zdąży, powrót do rozgrywek Ekstraklasy będzie niezwykle trudny do osiągnięcia.

EKSTRAKLASA w GOL24

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Nie masz czego oglądać? Oto TOP 10 meczów w styczniu