Mecz rozpoczął się od prostego błędu Łukasza Kędziory, który bezlitośnie wykorzystali rywale. Piłka trafiła na przed bramkę Wisły, a tutaj Filip Panak precyzyjnym strzałem przy słupku pokonał Michała Buchalika.
W kolejnych minutach gra toczyła się głównie w środku pola. W ekipie „Białej Gwiazdy” pierwszy raz można było zobaczyć w akcji Riccardo Gryma, który został pozyskany kilka dni temu. 19-latek ma dobre warunki fizyczne, widać też, że jest nieźle wyszkolony technicznie. Na większe wnioski w jego przypadku przyjdzie jeszcze jednak czas.
Krakowianie mieli w pierwszej części duże problemy ze stwarzaniem sytuacji podbramkowych. Grający zdecydowanie i twardo Czesi przerywali w zarodku ofensywne akcje wiślaków. Karwina miała natomiast niezłą okazję na podwyższenie wyniki w 37 min, gdy głową z bliska strzelał Tomas Wagner. Refleksem błysnął jednak Michał Buchalik i złapał piłkę.
Po przerwie mecz był ciekawszy. Druga połowa znów lepiej rozpoczęła się dla Karwiny. Po dośrodkowaniu z lewej strony Lukas Budinsky precyzyjnie uderzył głową i Mateusz Lis był bez szans.
Wisła odpowiedziała siedem minut później, gdy w polu karnym przy wyskoku faulowany był Rafał Boguski, a sędzia wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Dawid Kort i pewnym strzałem pokonał bramkarza.
Krakowianie szukali wyrównującej bramki, ale to Czesi podwyższyli prowadzenie. W ogromnym zamieszaniu w polu karnym po rzucie rożnym do siatki trafił Jan Sisler. Był to kolejny zresztą kolejny korner, po którym w polu karnym „Białej Gwiazdy” było niebezpiecznie.
– Będziemy oczywiście nad tym pracować, ale nie zapominajmy, że graliśmy w takim trochę kombinowanym składzie i część z tych zawodników nie jest jeszcze nauczona kryć w strefie – tłumaczył po ostatnim gwizdku trener Wisły Maciej Stolarczyk.
Wisła zmniejszyła rozmiary porażki po bardzo ładnej, składnej akcji, w której Rafał Boguski idealnie podał do Jesusa Imaza, a ten uderzył bez zastanowienia, czym zupełnie zaskoczył bramkarza Karwiny.
– To był dla nas dobry sprawdzian – podsumował Maciej Stolarczyk. – Karwina to mocny fizycznie zespół, grała też dobrą piłkę. My jesteśmy na etapie ciężkich treningów, które mają przygotować zespół do sezonu. Taka praca będzie jeszcze przez kolejny tydzień. Później, już po spotkaniu z Monaco będziemy powoli schodzić z obciążeń i przygotowywać się już konkretnie pod pierwszy mecz z lidze.
Dodajmy, że Wisła definitywnie zrezygnowała z Ivana Kontka. Chorwat był testowany w ostatnim czasie, ale nie spełnił oczekiwań w krakowskim klubie. Być może trafi do GKS-u Katowice. W Wiśle nie będzie grał również Łukasz Kędziora. On również nie przeszedł pomyślnie testów.
Wisła Kraków – MFK Karwina 2:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Panak 7, 0:2 Budinsky 50, 1:2 Kort 57 karny, 1:3 Sisler 73, 2:3 Imaz 75.
Wisła: Buchalik (46 Lis) – Bartosz (46 Bartkowski), Kędziora, Sadlok (46 Wasilewski), Grabowski (46 Pietrzak) – Grym (46 Basha, 67 Imaz), Plewka (46 Laskoś) – Kostal (46 Boguski), Wojtkowski (46 Kort), Małecki (46 Śliwa) – Kolar (46 Ondrasek).
Karwina: Berkovec (46 Ciupa) – Colić (84 Galuska), Janecka (46 Dreksa), Piroch (46 Smrz), Tusjak (75 Weber) – Moravec (46 Letić), Sisler, Panak (46 Budinsky), Suchan (46 Kalabiska), Puchel (25 Lingr) – Wagner (46 Ramirez).
Sędziował: Grzegorz Jabłoński (Kraków).
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
