Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Przy ul. Reymonta ruszyli z rozmowami kontraktowymi

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Anna Kaczmarz
Aż szesnastu piłkarzom Wisły Kraków w czerwcu kończą się kontrakty. Czy to oznacza kolejną kadrową rewolucję, do jakiej dojdzie w zespole z ul. Reymonta latem? Niekoniecznie, bo jedenastu zawodników spośród tej szesnastki ma w swoich umowach opcję przedłużenia kontraktów, z której jednostronnie może skorzystać klub.

Na liście zawodników, którym na ten moment 30 czerwca wygasają kontrakty, znajdują się: Julian Cuesta, Michał Buchalik, Kacper Chorążka, Ivan Gonzalez, Marcin Wasilewski, Arkadiusz Głowacki, Jakub Bartkowski, Vullnet Basha, Tomasz Cywka, Petar Brlek, Pol Llonch, Nikola Mitrović, Jesus Imaz, Rafał Boguski, Paweł Brożek, Carlos Lopez.
Opcje przedłużenia umów mają z tego grona: Cuesta, Buchalik, Gonzalez, Wasilewski, Bartkowski, Basha, Mitrović, Imaz, Boguski, Brożek i Lopez. Specyficzna w porównaniu do innych jest sytuacja Brleka, który do Wisły jest tylko wypożyczony do końca sezonu.

Kilka tygodni temu prezes Marzena Sarapata stwierdziła, że rozmowy o przedłużaniu kontraktów rozpoczną się w marcu. Teraz potwierdza to dyrektor wykonawczy Wisły Daniel Gołda, choć o szczegółach mówić jednak nie chce.
– Mogę potwierdzić, że rozpoczęliśmy rozmowy z częścią piłkarzy na temat przedłużenia kontraktów – mówi Gołda. – Na razie nie zdradzę z kim, ale do końca marca powinniśmy ogłosić oficjalnie podpisanie nowych umów. Tak naprawdę budowa drużyny pod kątem nowego sezonu rozpoczęła się już w jesienią, gdy przedłużyliśmy kontrakty z Maciejem Sadlokiem i Patrykiem Małeckiem. Teraz będziemy chcieli zrobić kolejne kroki.

To, co kibiców zapewne rozpala najbardziej, to sytuacja Carlosa Lopeza, najlepszego obecnie strzelca nie tylko Wisły, ale i ekstraklasy. Opcje są w tym momencie tak naprawdę dwie – albo Wisła przedłuży z nim kontrakt na nowych, lepszych warunkach na kilka lat, albo w życie wejdzie opcja z przedłużeniem umowy o rok. I wcale nie musi oznaczać to, że Carlitos w Krakowie zostanie na kolejny sezon. Będzie to raczej zabezpieczenie dla „Białej Gwiazdy” na wypadek przyjścia konkretnej oferty finansowej dla Carlitosa. Ten zresztą chętnie zmieniłby barwy, gdyby taka konkretna oferta się pojawiła. Nie przez przypadek piłkarz opuszczał niedawno treningi. Oficjalna wersja głosiła, że wyjeżdżał w sprawach osobistych. Jeśli za takie uznać rozmowy na temat potencjalnego transferu, to rzeczywiście, były to sprawy osobiste. Teraz jednak Lopez skoncentrował się już na treningach i grze, czego efekt było widać w miniony piątek, gdy strzelił trzy bramki Śląskowi Wrocław.

Pytań dotyczących przyszłości zespołu Wisły jest jednak więcej. Np., czy klub zdecyduje się zostawić na kolejny sezon zasłużonych zawodników, takich jak Arkadiusz Głowacki, Paweł Brożek, czy Rafał Boguski. Dwaj ostatni mają w kontraktach opcje przedłużenia umowy. Głowacki jej nie ma i jeśli jego status w drużynie, kierowanej przez Joana Carrillo się nie zmieni, to „Głowa” w czerwcu zakończy karierę.
– Na dzisiaj za wcześnie jest przesądzać sprawę – tłumaczy Gołda. – Trwa sezon i nikt nie podjął jeszcze w sprawie tych graczy decyzji. Wiele będzie zależało od ich formy, ale też ich zdania. Na razie sytuacja wygląda tak, że gra przede wszystkim Rafał Boguski, ale nie zapominajmy, że Paweł i Arek mieli problemy zdrowotne. Myślę, że w tym sezonie będą mieli jeszcze okazję się pokazać.

Kierunek został już jednak jasno wytyczony. Latem Wisła będzie chciała odmłodzić kadrę. Tym razem kurs ma zostać obrany nie na zaciąg zagraniczny, a na perspektywicznych Polaków. Gołda mówi o tym otwarcie: – Nie robimy tajemnicy z tego, że szukamy młodych, zdolnych Polaków, również w I i II lidze. Nie jest jednak tak, że przesadzimy w drugą stronę i zrezygnujemy z usług wszystkich starszych piłkarzy, a w drużynie grać będą tylko młodzi. Takie coś nie miałoby przecież sensu. W drużynie musi być odpowiedni balans i tak będziemy budować zespół na kolejny sezon.

Ciekawe czy znajdzie się w tej nowej Wiśle miejsce dla Pola Lloncha, któremu również kończy się kontrakt. Hiszpan niekoniecznie musi chcieć zostać w Krakowie, jeśli dostanie gdzieś lepszą ofertę. Zwłaszcza jeśli mimo dobrej gry, będzie częściej sadzany na ławkę przez Carrillo, jak to miało miejsce w ostatnim meczu ze Śląskiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Przy ul. Reymonta ruszyli z rozmowami kontraktowymi - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski