Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Przyjaciele zagrali dla Zbigniewa Woźniaka i jego żony

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
To było prawdziwe święto futbolu przy ul. Reymonta. W dwóch specjalnych meczach zagrało mnóstwo gwiazd Wisły Kraków. Tych byłych i obecnych. A wszystko po to, żeby pomóc klubowemu masażyście Zbigniewowi Woźniakowi i jego żonie, która po zabiegu potrzebuje rehabilitacji.

Na stadionie Wisły zaprezentowali się byli piłkarze z kilku pokoleń, którzy przez lata zdobywali laury dla „Białej Gwiazdy”. Imprezę przygotowano w taki sposób, żeby zagrać mogli ci nieco starsi zawodnicy, jak choćby Kazimierz Kmiecik, Marcin Jałocha czy Zdzisław Janik. Ta ekipa zmierzyła się z zespołem Przyjaciół Wisły, w której wystąpili przede wszystkim sponsorzy „Białej Gwiazdy”, ale również np. p.o. prezesa Wisły Piotr Obidziński, czy Karolina Biedrzycka, która obecnie jest rzecznikiem prasowym klubu, a prywatnie wnuczką legendy Wisły Władysława Kawuli.

W drugim meczu zagrali nieco młodsi zawodnicy, którzy swoje kariery skończyli nie tak dawno. Kibice mogli zatem znów zobaczyć w akcji takich piłkarzy, jak Kamil Kosowski, Marcin Baszczyński, czy Grzegorz Pater. Rywalem tej ekipy był pierwszy zespół „Białej Gwiazdy”. Nie zabrakło legend również na trenerskich ławkach. Zespół starszych oldbojów poprowadził Antoni Szymanowski, a młodszych Henryk Kasperczak, pod którego wodzą na początku XXI wieku Wisła regularnie zdobywała najważniejsze trofea w kraju, w tym jedyny w historii klubu z ul. Reymonta dublet.

Gra miała oczywiście zabawowy charakter. Rywalizowano dwa razy po 30 minut. Kibice dobrze się bawili, a entuzjazm na trybunach wzbudził Kazimierz Kmiecik, który gdy już znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, zachował się jak za starych lat i precyzyjnym strzałem posłał piłkę do siatki.

Zresztą pan Kazimierz przejawiał dużą ochotę do gry, jakby zupełnie nie imał się go czas. A przypomnijmy, że Kmiecik w tym roku skończył niedawno 68 lat. Legendarny napastnik Wisły miał jeszcze dwie okazje na gole, ale tym razem nie udało się mu trafić do siatki.

Gole strzelali natomiast nieco młodsi koledzy Kmiecika. Najpierw z dystansu trafił obecny trener Stali Mielec, a wcześniej przez wiele lat pomocnik „Białej Gwiazdy” Dariusz Marzec, a w końcówce przypomniał o sobie z przytupem Zdzisław Janik, który dwa razy bardzo ładnie wykończył akcje w polu karnym.

Na tym zakończył się pierwszy z meczów, a później na boisku pojawili się już młodsi wiślacy, zarówno oldboje, jak i pierwszy zespół. Najpierw była okazja do wspólnego rodzinnego zdjęcia wszystkich czterech drużyn, które wzięły udział we wczorajszym spotkaniu. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem tego drugiego meczu p.o. prezesa Piotr Obidziński uhonorował Kamila Kosowskiego i Mirosława Szymkowiaka, którzy zostali nominowani przez piłkarską centralę do Jedenastki Stulecia PZPN.

A później rozpoczęła się już gra w drugim spotkaniu. Przewagę mieli oczywiście obecni ligowcy, którzy są w codziennym treningu. W 11 min udokumentowali swoją przewagę golem Chuki z pola karnego. W 25 min z kolei Radosława Majdana w sytuacji sam na sam przelobował Krzysztof Drzazga. Ten sam zawodnik zdobył bramkę po podaniu Chuki w 30 minucie meczu.

W drugiej połowie padły kolejne bramki, a zawodnicy pierwszej drużyny trafiali przede wszystkim po strzałach z bliskiej odległości. Na listę strzelców dwukrotnie wpisał się Przemysław Zdybowicz, a swoje gole dorzucili również Michał Mak i Chuca. A po końcowym gwizdku piłkarze - ci byli i obecni długo jeszcze pozowali do zdjęć i rozdawali autografy kibicom.

Wisła Kraków - Wisła Kraków Oldboje 8:0 (3:0)
Bramki: 1:0 Chuca 11, 2:0 Drzazga 25, 3:0 Drzazga 30, 4:0 Zdybowicz 33, 5:0 Zdybowicz 40, 6:0 Mak 41, 7:0 Chuca 47, 8:0 Szot 66.
Wisła: Lis - Klemenz, Wasilewski, Janicki , Sadlok - Boguski, Silva, Pawłowski, Chuca, Kumah - Drzazga oraz Al Ani, Mak, Szot, Zdybowicz.
Wisła Oldboje: Majdan, Pawełek- Baszczyński, Piotr Brożek, Bukalski, Czerwiec, Głowacki, Gołoś, Gorawski, Gorszkow, Jop, Kosowski, Kuźba, Niciński, Zieńczuk, Pater, Kłos, Dudka, Szymkowiak, B. Zając, G. Kmiecik, Gabryś, Lutko.
Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków).

Wisła Kraków Oldboje - Przyjaciele Wisły 4:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Kmiecik 32, 2:0 Marzec 56, 3:0 Janik 58, 4:0 Janik 59,
Wisła Oldboje: Dulba, Gaszyński, Sarnat, Szczęsny, Jałocha, Janik, Jelonek, Karbowniczek, Kmiecik, Konieczny, Kowalik, Kulawik, Kaliciak, Łętocha, Małek, Marzec, Matyja, Motyka, Nawrocki, Pawlikowski, Skrobowski, Paluszek, Surowiec, Świerad, Suwada, Zając.
Przyjaciele Wisły: M. Żółciński, O. Żółciński Stepaniak, Biegun, Gaweł, Wadowski, Termanowski, Pelka, Cichoń, Kulej, Brzdęk, Wolski, Doszczeczko, Paukszt, Szczukiewicz, Urbaniec, Pawlus, Kamenczak, Szymczych, A. Bartczak, J. Bartczak, Chałucha, Ziętek, Mijal, Cieślicki, Pełka, Biedrzycka, Obidziński.
Sędziował: Łukasz Bartosik (Kraków).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Przyjaciele zagrali dla Zbigniewa Woźniaka i jego żony - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski