Wisła Kraków. Trwa dyskusja, czy „Biała Gwiazda” powinna wrócić do historycznego herbu

Na początek trochę historii. Herb, którego używa obecnie piłkarska spółka, z drobnymi modyfikacjami, dotyczącymi nazwy, funkcjonuje od roku 1998. Stało się tak, bo choć wtedy był korzystny klimat, by uregulować sprawy praw do znaków towarowych, nie załatwiono tej sprawy w sposób jasny i klarowny, co odbiło się czkawką po latach i wpłynęło znacząco na przeciąganie się negocjacji w sprawie przejęcia spółki przez wspomnianą trójkę. Ostatecznie porozumienie wypracowano i Wisła SA ma prawa do historycznego herbu. Pozostaje jednak wciąż otwarte pytanie, czy będzie z tego w pełni korzystać, czy jednak pozostanie przy tym herbie, który wielu kojarzy się z największymi sukcesami ery Tele-Foniki przy ul. Reymonta.

O tym, że sprawa pozostaje otwarta, świadczą słowa nowego prezesa Wisły Kraków SA, Dawida Błaszczykowskiego. Pytany przez nas, czy spółka wróci do historycznego herbu, skoro ma już do niego prawa, mówi on: - Ten element rozmów z Towarzystwem był dla nas bardzo istotny i cieszę się, że udało się wypracować porozumienie. Jeśli natomiast chodzi o powrót do historycznego herbu, to na razie zdania są podzielone. Jedni optują za tym, że spółka powinna zostać przy swoim herbie, inni, że powinna wrócić do historycznego. Powiem szczerze, że jeszcze się nad tym zbyt mocno nie zastanawialiśmy. Było mnóstwo innych spraw, którymi musieliśmy się zająć. Zdajemy sobie jednak sprawę, że wcześniej czy później będziemy musieli podjąć decyzję w sprawie herbu. Myślę, że to zostanie załatwione na poziomie właścicielskim, choć głos kibiców na pewno również będzie brany pod uwagę.

To ostatnie zdanie jest o tyle ważne, że w Wiśle na każdym kroku wszyscy podkreślają, jak ważni są kibice. Trudno się z tym nie zgodzić, jeśli popatrzeć tylko na ostatnie 1,5 roku działalności „Białej Gwiazdy”. Bez wielkiego zaangażowania fanów, przede wszystkim ich wkładu finansowego, nie dałoby się uratować klubu. A jaki jest ten kibicowski głos? Nie podejmujemy się w tym miejscu rozstrzygać, czy większość jest za powrotem historycznego herbu, czy pozostaniem przy obecnym, którym posługuje się spółka. Przeglądając choćby wiślackie media społecznościowe można bowiem znaleźć głosy za jednym i drugim rozwiązaniem, a dyskusja bywa w tej sprawie często gorąca.

Oficjalne oświadczenie w tej sprawie wydała na razie jednie grupa Ultra Wisła, która odpowiada za doping na meczach „Białej Gwiazdy” i przygotowywane oprawy. W oświadczeniu, zamieszczonym na Facebooku, przypomniano rys historyczny, dotyczący herbów, jakimi posługiwała się Wisła. Konkluzja wynikająca z tego oświadczenia jest natomiast jedna, akurat ta grupa kibiców zdecydowanie chce powrotu do historycznego herbu. „Naszym zdaniem herbem piłkarskiej Wisły powinien być właśnie herb klasyczny. Takie postawienie sprawy jeszcze bardziej scementuje środowisko związane z Białą Gwiazdą. Ten symbol pozwoli identyfikować się z naszym klubem wszystkim, którym jego dobro leży na sercu” - napisali m.in. kibice z grupy Ultra Wisła.

Zresztą warto w tym miejscu wspomnieć, że przez cały okres, gdy właścicielem piłkarskiej Wisły była Tele-Fonika, na kibicowskich flagach trudno było szukać logo spółki. Fani konsekwentnie używali i używają herbu historycznego.

Na razie głosu w dyskusji nie chce zabierać stowarzyszenie Socios Wisła Kraków, zrzeszające nie tylko kibiców, ale będące obecnie również jednym z największych sponsorów piłkarskiej spółki. W tej organizacji czekają, jak sprawę rozwiążą nowi właściciele Wisły, a przynajmniej gdy rozpoczną oni oficjalną dyskusję na ten temat.

Pozostaje spodziewać się, że decyzja o tym, czy wracać na stałe do historycznego herbu, czy jednak pozostać przy tym, które spółka używa od 1998 roku, zapadnie przed startem nowego sezonu.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

Sportowy24.pl w Małopolsce