Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Vullnet Basha: Gieorgij Żukow wykonuje potężną pracę!

Justyna Krupa
Andrzej Banaś
- Teraz wiemy, co chcemy robić na boisku, jak chcemy atakować i jak chcemy bronić – mówi o Wiśle Artura Skowronka pomocnik krakowian Vullnet Basha. I podkreśla, jaką przemianę przeszedł ten zespół w przerwie zimowej.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Sytuacja w krajowym sporcie, podobnie, jak w innych dziedzinach życia, zdominowana jest ostatnio przez temat koronawirusa. Na ten moment nie jest jasne, czy i w jakiej formie będzie dokończony obecny sezon ekstraklasy. Piłkarze Wisły Kraków, podobnie jak inni ligowcy, muszą się jednak normalnie przygotowywać do gry w najbliższym meczu - zaplanowanym na sobotę starciu z Piastem Gliwice. – Drużyna Wisły przygotowuje się do meczu z Piastem według planu. Oczywiście zastosowane zostały niezbędne środki ostrożności, a przedstawiciele pierwszej drużyny zostali stosownie przeszkoleni i otrzymali procedury zapobiegawcze, zgodne z zaleceniami Głównego Inspektora Sanitarnego – zapewnia rzecznik klubu Karolina Biedrzycka.

Dla wiślaków, którzy dopiero co rywalizowali z Lechem Poznań przy wsparciu ponad 20 tysięcy fanów, mecz z Piastem rozgrywany bez kibiców to potencjalna pułapka pod względem mentalnym. W tych warunkach niełatwo zmusić się do maksymalnego skupienia na piłce. - Jednocześnie Piast jest drużyną, która potrafi grać dobry futbol. Nie możemy się zdekoncentrować – zaznacza Vullnet Basha. I przy okazji dodaje: - Nasi kibice są niesamowici, co ponownie pokazali podczas spotkania z Lechem.

Derby Krakowa 2020. Powitanie piłkarzy Wisły przez kibiców

Derby Krakowa 2020. Powitanie piłkarzy Wisły przez fanów prz...

Tamto zremisowane 1:1 starcie z poznaniakami było drugim z serii czterech meczów z drużynami ze ścisłej ligowej czołówki, które Wisła ma teraz zaplanowane w terminarzu. - To był cenny punkt. Lech zwłaszcza w drugiej połowie prezentował się lepiej od nas – ocenia Basha. Po spotkaniu z Lechem trudno się było oprzeć wrażeniu, że gdyby przeciwko tak grającemu zespołowi z Poznania wybiegła ta drużyna Wisły, jaką pamiętamy z rundy jesiennej, przegrałaby to starcie i to wysoko. Dzisiejsza Wisła, mimo boiskowych trudności, jest w stanie takie mecze przynajmniej remisować. - To prawda, że ta różnica jest znaczna i wyraźna. Teraz zespół ma dużo pewności siebie i to widać na boisku. To trwa właściwie od pierwszego meczu na wiosnę, zwycięstwa nad Jagiellonią. Ufamy swoim możliwościom i jesteśmy pewni siebie – podkreśla Basha. - A do tego wiemy, co chcemy zrobić na boisku, jak chcemy atakować i jak chcemy bronić. Prawda jest taka, że kilka rzeczy zmieniliśmy w naszej grze i to nam służy.

Nikt nie lubi się pocić w okresie przygotowawczym, ale wszyscy się za to porządnie wzięliśmy i teraz widać efekty

Basha jest kolejnym zawodnikiem Wisły, który zwraca uwagę na jakość przygotowania fizycznego drużyny do rundy wiosennej. - Wiedzieliśmy, że starcie z Lechem to nie będzie łatwe spotkanie, bo rozgrywaliśmy je zaledwie kilka dni po derbach. I rzeczywiście tak było, bo to starcie też graliśmy na dużej intensywności – zaznaczał pomocnik. Mimo to, wiślacy potrafili „wykręcić” imponujące statystyki biegowe. Vukan Savicević pokonał w meczu z Lechem dystans aż 12,6 km, a Gieorgij Żukow niewiele mniej. - Kiedy drużyna jest dobrze przygotowana pod względem fizycznym, od razu to widać podczas meczów. Ostatnio rozegraliśmy trzy spotkania w ciągu dziewięciu dni, w dodatku niemal tym samym składem. A mimo to nie mieliśmy problemów z formą fizyczną, prezentowaliśmy się naprawdę dobrze. Trzeba więc podkreślić, że na obozie w Turcji wykonaliśmy solidną, ciężką pracę. Nikt nie lubi się pocić w okresie przygotowawczym, ale wszyscy się za to porządnie wzięliśmy i teraz widać efekty – stwierdza Basha.

Szwajcarski pomocnik jest też pod wrażeniem tego, w jakiej formie są obecnie jego partnerzy ze środka pola. Od kiedy Gieorgij Żukow trafił do drużyny Wisły, odciąża Bashę od dużej części „czarnej roboty” w tej strefie. - Żukow wykonuje na boisku potężną, ogromną pracę. Każdemu z nas jego obecność na placu gry wychodzi na dobre – czy to napastnikom czy reszcie pomocników, łącznie ze mną. Ale podobnie jest z Vukanem Saviceviciem. Uważam, że z Gieorgijem i Vukanem bardzo dobrze się uzupełniamy – podkreśla Basha. - I chyba od kilku tygodni wykonujemy dobrą robotę, tak sądzę.

Pod względem czysto sportowym, obecna drużyna Wisły ma tylko jeden poważny problem: kłopoty z obsadzeniem pozycji napastnika. Od kiedy urazu doznał Alon Turgeman, nikt na tej pozycji nie gra równie efektywnie. Lubomir Tupta na razie nie daje drużynie tak wiele, jak Izraelczyk, a Aleksander Buksa nie ma jeszcze typowej dla seniorów siły przebicia w boiskowych pojedynkach. - Buksa to młody, ale bardzo utalentowany chłopak. Rywale wiedzą jednak, że z młodym chłopakiem mogą grać nieco inaczej, niż z bardziej doświadczonym – przyznaje Basha. - Buksa udowodnił już jednak, że potrafi pokazać się z dobrej strony, ma talent i ja osobiście jak najbardziej w niego wierzę – zapewnia pomocnik.

Tak kibice Wisły żegnali swoich piłkarzy wyjeżdżających na mecz na Cracovię

Derby Krakowa 2020. Na Reymonta zapłonęły race. Kilkuset kib...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Vullnet Basha: Gieorgij Żukow wykonuje potężną pracę! - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski