Wisła Kraków. Wnioski po pierwszej części sezonu „Białej Gwiazdy”
TRANSFERY? NIE WSZYSTKIE TRAFIONE
Krakowski klub zrobił latem dużo transferów. Na papierze wyglądały solidnie, niektóre bardzo dobrze, ale jak to w życiu, nie wszystkie okazały się w pełni trafione. Na pewno dobrą inwestycją było sprowadzenie Mikołaja Biegańskiego do bramki czy Aschrafa El Mahdiouiego do drugiej linii. W tej samej pomocy jednak zawodził już często Michal Skvarka, a w ataku Jan Kliment. Mieli dodać Wiśle siły w ofensywie, ale robili to tylko od czasu do czasu. Co do innych ruchów również można oceniać je różnie. Pecha miał Alan Uryga, bo można przypuszczać, że gdyby nie kontuzje, to grałby regularnie i dołożył wiele spokoju do obrony Wisły. Różne, nawet bardzo różne występy notował doświadczony Paweł Kieszek. Generalnie letnie okno transferowe po kilku miesiącach należy ocenić jako mocno średnie.