Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków żegna się z Pucharem Polski po rzutach karnych

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Emocjonujący mecz rozegrały Wisła Kraków i Lechia Gdańsk w 1/32 finału Pucharu Polski. Po 120 minutach zaciętej walki mieliśmy remis 1:1. O wszystkim decydowały rzuty karne, w których lepsza okazała się Lechia i to ona awansowała do następnej rundy.

Tak jak można się było spodziewać, obaj trenerzy nieco pomieszali składami w porównaniu do meczów ligowych. W Wiśle ostatecznie zabrakło w składzie Kamila Wojtkowskiego, którego dopadła infekcja oraz kontuzjowanego Tibora Halilovicia.

Mecz rozpoczął się od akcji Lechii. Strzelał z kąta Konrad Michalak, ale Michał Buchalik bez większych problemów obronił. W kolejnych minutach mieliśmy wyrównany mecz, ale jednak groźniej atakowali goście. Po rzucie rożnym głową strzelał Steven Vitoria, a po szybkim ataku uderzał ponownie Michalak. I tym razem Buchalik spisał się jednak bardzo dobrze. W 15 min z golkiper Wisły nic nie był już w stanie zrobić, gdy z rzutu wolnego dośrodkował Patryk Lipski, a głową piłkę do siatki posłał Michał Nalepa. Lechia objęła zatem prowadzenie w dość podobnych okolicznościach jak w niedawnym meczu ligowym obu drużyn.

Chwilę później mogło być już 0:2, ale Jakub Arak nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Buchalikiem. Jego strzał bramkarz Wisły obronił.

W końcu jednak krakowianie sami przeszli do ataku i przycisnęli gości. Zrodziło się z tego kilka stałych fragmentów gry. Zagrożenia dla bramki Lechii nie było jednak po nich wielkiego aż do 39 min, gdy po kolejnym kornerze Vullnet Basha wypalił z woleja, jak z armaty i gości uratował słupek. W 44 min wiślacy przeprowadzili składną akcję przed polem karnym gości, ale Jesus Imaz zakończył ją niecelnym strzałem.

Po przerwie Wisła ruszyła do ataków, ale wystarczył moment nieuwagi, a Lechia przeprowadziła bardzo groźną akcję, zakończoną strzałem Patryka Lipskiego w poprzeczkę. Atakowali jednak głównie krakowianie i w 58 min w końcu przyniosło to efekt, gdy w polu karnym Marko Kolara sfaulował Zlatan Alomerović. Wątpliwości nie było – rzut karny! Pewnie z jedenastu metrów uderzył Zdenek Ondrasek i mieliśmy remis.

W 74 min na boisku pojawił się, witany gromkimi brawami Paweł Brożek. „Brozio” od początku był aktywny, w jednej z sytuacji ładnie urwał się rywalom i niewiele brakowało, żeby zaliczył asystę. Skończyło się jednak na rzucie rożnym, a że żadnej ze stron nie udało się już strzelić bramki w regulaminowym czasie gry, mieliśmy dogrywkę.

A w tej już na początku Wiśle zrodził się duży problem, bo czerwoną kartkę dostał Zdenek Ondrasek. Czech zagrał ostro i początko Piotr Lasyk ukarał go kartką żółtą, ale po analizie VAR arbiter zmienił decyzję i wyrzucił piłkarza „Białej Gwiazdy” z boiska.

Krakowianie nie poddawali się jednak. Nie tylko się bronili, ale próbowali też odpowiadać swoimi atakami. W 104 min z rzutu wolnego strzelał Rafał Pietrzak. Pomylił się nieznacznie.

W odpowiedzi uderzył z dystansu Patryk Lipsku, ale świetnie w bramce spisał się Michał Buchalik, który odbił piłkę na rzut rożny. Lechia miała przewagę, wiślacy starali się przede wszystkim grać uważnie w obronie. Im bliżej było jednak końca dogrywki, tym napór gości rósł. Krakowianie obronili się jednak i doszło do rzutów karnych. A w tych lepiej spisali się goście. Wykorzystali wszystkie pięć jedenastek. W Wiśle pomylił się Maciej Sadlok.

Wisła Kraków – Lechia Gdańsk 1:1 (0:1, 1:1). Rzuty karne: 4:5
Bramki: 0:1 Nalepa 15, 1:1 Ondrasek 60 karny.
Rzuty karne: 1:0 Brożek, 1:1 Paixao, 2:1 Kostal, 2:2 Haraslin, 3:2 Pietrzak, 3:3 Lipski, 3:3 Sadlok (nie trafił w bramkę), 3:4 Kubicki, 4:4 Bartkowski, 4:5 Mladenović.
Wisła: Buchalik – Bartkowski, Arsenić, Sadlok, Pietrzak – Basha, Plewka (120 Grabowski) – Kolar (60 Kostal), Kort (74 Brożek), Imaz (108 Boguski) – Ondrasek.
Lechia: Alomerović – Nunes, Nalepa, Vitoria, Chrzanowski (62 Mladenović) – Kubicki – Michalak, Makowski (105 Sopoćko), Lipski, Mak (77 Haraslin) – Arak (69 Paixao).
Sędziowali: Piotr Lasyk (Bytom) oraz Sławomir Kowalewski (Bielsko-Biała) i Marcin Kasprzyk (Bytom). Żółte kartki: Arsenić (112, faul) – Alomerović (58, faul), Haraslin (90+3, faul), Vitoria (102, faul). Czerwona kartka: Ondrasek (95, faul). Widzów: 6237.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wisła Kraków żegna się z Pucharem Polski po rzutach karnych - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski