MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wisła ma zaatakować

Redakcja
W bramce Piasta nie zagra były wiślak Dariusz Trela (z lewej), pauzujący za czerwoną kartkę FOT. MIKOŁAJ SUCHAN
W bramce Piasta nie zagra były wiślak Dariusz Trela (z lewej), pauzujący za czerwoną kartkę FOT. MIKOŁAJ SUCHAN
- Jak dobrze zagramy ofensywnie, to drugorzędną rzeczą jest, jak zagra Piast - mówi trener Wisły Kraków Tomasz Kulawik, przed jutrzejszym meczem z Piastem Gliwice (początek o godz. 17.15).

W bramce Piasta nie zagra były wiślak Dariusz Trela (z lewej), pauzujący za czerwoną kartkę FOT. MIKOŁAJ SUCHAN

PIŁKA NOŻNA. To będzie tydzień, który zweryfikuje możliwości "Białej Gwiazdy". Jutro wiślacy grają z Piastem i sprawdzą formę przed meczami ze Śląskiem i Legią.

Spotkają się dwa zespoły ze środka tabeli, ale z kilku względów będzie to ważne starcie dla piłkarzy"Białej Gwiazdy". Po pierwsze, mają mocno w pamięci jesienne spotkanie w Gliwicach, w którym przegrali 0:2 po kompromitującej grze i łatwo straconych bramkach. Po tym meczu do dymisji podał się trener Michał Probierz, a wiślacy musieli wysłuchać wielu gorzkich słów od kibiców. W kolejnym spotkaniu trenerem był już Tomasz Kulawik. Jutro meczem z Piastem może zamknąć klamrą pewien rozdział swojej pracy.

Szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" przekonuje, że to już inna Wisła. - To, co chciałem zmienić, to zrobiłem w okresie przygotowawczym. Nie tracimy bramek w głupi sposób, co było spowodowane brakiem koncentracji i tym, że nie graliśmy jak kolektyw - analizuje trener Kulawik.

O tym, że Wisła ma obecnie solidną defensywę, można było się przekonać w poprzednim ligowym spotkaniu z Lechią w Gdańsku. Dobrej postawie obrońców wiślacy zawdzięczają to, że przywieźli bezbramkowy remis. Nad morzem zacięła się u nich jednak gra do przodu, która przynosiła wygrane w trzech wcześniejszych meczach. Jutro krakowianie będą chcieli przekonać, że słaba postawa w Gdańsku była wypadkiem przy pracy. Nie będą też już mogli narzekać , że nie mieli odpowiednich warunków do treningu z powodu opadów śniegu i konieczności ćwiczenia na sztucznej trawie. Teraz mogli się przygotowywać na podgrzewanej murawie stadionu przy ul. Reymonta.

Kadra Wisły przed dzisiejszym meczem będzie osłabiona. Z powodu kontuzji nadal pauzuje Michał Czekaj. Żółte kartki wyeliminowały natomiast ze składu kapitana "Białej Gwiazdy" Radosława Sobolewskiego. Trener Kulawik nie zamierza jednak szukać jego zastępcy w roli defensywnego pomocnika i chce zagrać z jedynym zawodnikiem na tej pozycji - Cezarym Wilkiem. Większą siłę uderzenia ma zapewnić powrót do gry Ivicy Ilieva, który w Gdańsku nie mógł zagrać z powodu kartek.

- Spotkamy się u siebie z Piastem, chcemy kreować grę, musimy zaryzykować i zagrać bardziej ofensywnie - podkreśla trener Kulawik. Jest zadowolony z tego, że znów będzie mógł skorzystać z Ilieva: - Ivica jest bardzo kreatywnym zawodnikiem. Jego postawa ma duży wpływ na grę. Daje nam możliwość utrzymania piłki w przodzie i podejścia pomocników do gry. Tego brakowało w Gdańsku.

Wiślacy przeanalizowali grę jutrzejszych rywali. - Piast strzela bardzo dużo bramek po stałych fragmentach. To wielki atut tej drużyny, dokładnie mają rozpracowany ten element, dlatego też musimy być czujni - mówi trener Kulawik.

W zespole Piasta nie wystąpi były zawodnik Wisły Dariusz Trela, który w poprzednim spotkaniu zobaczył czerwoną kartkę. - Uważam, że ten fakt wpłynie na grę defensywną naszego przeciwnika. Darek rozgrywał bardzo dobre mecze, to kluczowa postać drużyny z Gliwic - uważa trener Kulawik.

Dla wiślaków jutrzejszy mecz będzie ważnym przetarciem przed następnymi spotkaniami: środowym półfinałem Pucharu Polski ze Śląskiem we Wrocławiu i sobotnim ligowym klasykiem u siebie z Legią Warszawa. Trener Kulawik nie zamierza jednak jutro nikogo oszczędzać na bardziej prestiżowe mecze. - Mamy dwudziestu równorzędnych zawodników, którzy mogą grać w Pucharze Polski i lidze - zaznacza szkoleniowiec Wisły.
Zdaje sobie sprawę, że najbliższy tydzień będzie dużym sprawdzianem dla niego oraz drużyny i może mieć kluczowy wpływ na ocenę jego pracy. Na razie nie chce komentować swoich dokonań. - Na to przyjdzie czas po sezonie - mówi trener Kulawik. - Zobaczymy, na którym miejscu go zakończymy, co osiągniemy. Na razie jesteśmy w połowie drogi.

Piotr Tymczak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski