Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła musi znaleźć pieniądze i zapłacić miastu 5 milionów za korzystanie ze stadionu

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Wisła za wynajem stadionu ma płacić gminie 3 mln zł rocznie
Wisła za wynajem stadionu ma płacić gminie 3 mln zł rocznie Fot. Wojciech Matusik
Półtora tygodnia mają działacze Wisły Kraków SA na zastanowienie się i przedstawienie urzędowi, w jaki sposób klub zamierza spłacić dług za wynajem miejskiego stadionu przy ulicy Reymonta.

W piątkowe popołudnie, zgodnie z zapowiedziami, doszło do spotkania przedstawicieli piłkarskiej spółki Wisły Kraków oraz Urzędu Miasta. Rozmowy dotyczyły spłaty zadłużenia, jakie klub ma wobec miasta za najem stadionu im. Henryka Reymana. Obecnie to kwota ponad 5 mln zł.

- Ustalenia spotkania są takie, że rozmowy będą kontynuowane za półtora tygodnia. Do tego czasu Wisła ma przedstawić konkretną deklarację, jak widzi możliwość spłaty rat za stadion, a wtedy miasto odpowie, czy zaproponowane rozwiązanie jest możliwe - informuje Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego. - Z jednej strony Wisła musi spłacić pieniądze, jakie jest winna miastu, a z drugiej strony - nikt nie chce doprowadzić do upadku klubu - zaznacza Monika Chylaszek.

Podczas spotkania przedstawiciele krakowskiego magistratu przedstawili reprezentantom Wisły uwarunkowania prawne, które nie pozwalają np. na umarzanie tego typu zaległości. Urzędnicy wyjaśnili też, że, działając zgodnie z prawem, musieli sprawę skierować do sądu. - Teraz czekamy na ruch klubu w tej sprawie - mówi Monika Chylaszek.

Zaległość piłkarskiej Wisły wobec gminy - z tytułu dzierżawy i najmu stadionu na 24 maja tego roku wynosiła 4 mln 919 tys. 929 zł plus ustawowe odsetki.

W październiku ubiegłego roku władze miasta, uwzględniając wniosek Wisły o udzielenie ulgi w spłacie zaległości za najem stadionu, zawarły z nią porozumienie, na mocy którego dług został rozłożony na 24 raty. Wtedy mówiono o kwocie ponad 4,6 mln zł z odsetkami.

W związku z nieuregulowaniem rat przez piłkarską spółkę Wisły w umówionym terminie, porozumienie utraciło moc. Zgodnie z prawem gmina najpierw wystosowała do Wisły wezwanie do zapłaty, a kolejnym krokiem było skierowanie pozwu do sądu. Teraz rozwiązaniem może być ugoda i spłata przez Wisłę należności albo wyrok sądu, na mocy którego dług zacząłby egzekwować komornik. A to mogłoby się odbić na płynności wypłat w Wiśle, np. dla zawodników, co z kolei skutkowałoby niedopełnianiem wymogów licencyjnych na grę w ekstraklasie.

Po ujawnieniu informacji o zadłużeniu, Wisła wydała oświadczenie. Czytamy w nim: „Pomiędzy klubem a miastem prowadzony jest dialog, który ma doprowadzić do ugodowego rozwiązania sytuacji. Klub pozostaje w partnerskich relacjach z miastem”.

Radna miejska Małgorzata Jantos (Nowoczesna) kilka dni temu zwróciła się do prezydenta Krakowa z interpelacją, aby rozważyć podarowanie Wiśle stadionu, dzięki czemu miasto pozbyłoby się obiektu, który trzeba utrzymywać, dopłacać do niego i jeszcze są problemy ze ściągnięciem należności za wynajem. W urzędzie nikt jednak nie widzi potrzeby i możliwości, aby wyjść z taką propozycją.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Autor: Bartosz Karcz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski