Krakowscy piłkarze zawsze chętnie przyjeżdżają do Chrzanowa, żeby zagrać charytatywnie
Wisła przyjechała w mocnym składzie: Gaszyński, Kapka, Motyka, Iwan, Marzec, Pawlikowski, Kępa i Czerwiec.
Fablok wystawił przeciw krakowianom następującą ekipę: Skoczylas, Gielarowski, Broniek, Domurat, Kijak, Wolak, Burliga, Oczkowski, a swoich podopiecznych wzmocnił jeszcze na boisku trener Fabloku Antoni Gawronek.
Wiślacy po raz czwarty przyjechali do Chrzanowa na mecz z okazji Finału WOŚP i jak zapewnili zawsze bardzo chętnie. Wygrali 8-5**po bramkach: Marka Motyki 3, Dariusza Marca 2, Leszka Pawlikowskiego i**Ryszarda Czerwca.
Dla chrzanowian gole zdobyli Łukasz Gielarowski, który tym razem wystąpił w polu, Zbigniew Domurat, Włodzimierz Burliga, Artur Oczkowski i Paweł Kijak.
Tak więc i w tym przypadku tradycji stało się zadość, bo w poprzednich spotkaniach także byli lepsi, chociaż ich zwycięstwa były minimalne.
- Wynik takich spotkań jest jednak sprawą drugorzędną. Liczy się szczytny cel, aoczywiście dla kibiców jest to również okazja, aby zobaczyć wakcji byłych świetnych zawodników, zktórych część jeszcze niedawno grała czynnie. Wpoprzednich latach występowaliśmy pod szyldem Rady Powiatu, teraz postanowiliśmy zagrać jako Fablok. Cieszę się, że mecz znów doszedł do skutku. Wszystkim, którzy mieli udział wjego przygotowaniu idołożyli starań, aby przeprowadzić tę imprezę należą się słowa podziękowania - mówi trener Antoni Gawronek, organizator tych spotkań.
W wyniku zbiórki i licytacji gadżetów wiślackich, w tym piłek, szalików klubowych i koszulek z autografami byłych i obecnych zawodników Wisły zebrano kwotę 900 zł.
Oczywiście przy okazji tej potyczki kibice Fabloku rozprawiali także o tym, co dzieje się w klubie i drużynie. Wielu z zadowoleniem zauważyło występ w składzie Fabloku Artura Oczkowskiego, który ze względów rodzinnych miał zamiar zawiesić na jakiś czas buty na kołku. Ostatnio jednak zadeklarował, że jest gotów do gry, co bardzo ucieszyło trenera Gawronka.
Zaczął trenować również Paweł Przepiórka, chociaż w jego przypadku w związku z niedawną kontuzją te obciążenia są na razie mniejsze. Nadal niewiadomą są natomiast plany Rafała Sikory,** który podobno przymierza się do gry w klubie, gdzieś bliżej miejsca zamieszkania.
W nadchodzący weekend chrzanowianie wezmą udział w turnieju halowym z udziałem innych IV-ligowców, a kilka dni później czeka ich pierwszy sparing z Kmitą Zabierzów.
(BK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?