Wczoraj wiślaczki wyruszyły do Gorzowa Wielkopolskiego, gdzie dziś o godz. 18. rozegrają spotkanie 7. kolejki II etapu rozgrywek BLK z miejscowym zespołem AZS. Pierwotnie ten mecz miał się odbyć później, ale Wisła wystąpiła o jego przełożenie, by nie kolidował krakowiankom z grą w play-offach Euroligi.
Bezpośrednio z Gorzowa wiślaczki udadzą się do Konina, gdzie w piątek i sobotę odbędzie się turniej Final Four Pucharu Polski. Z kolei już w przyszły wtorek wicemistrzynie Polski czeka pierwszy mecz fazy play-off Euroligi z Nadieżdą w Orenburgu. – Chcemy te najbliższe mecze wykorzystać jako przygotowanie przed testem, jaki nas czeka w starciu z Nadieżdą – podkreśla Katarzyna Krężel.
Wiślaczki na pewno będą starały się zacząć mecz w Gorzowie od mocnego uderzenia, by potem, przy ewentualnym korzystnym wyniku, trener Stefan Svitek mógł sięgnąć po rezerwowe. – Mam nadzieję, że we wszystkich trzech meczach – ligowym i pucharowych, wynik będzie sprzyjał temu, by trener mógł wykorzystać całą ławkę rezerwowych. Tak, by nie nadwyrężać wytrzymałości podstawowych zawodniczek – przyznaje Krężel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?