Wiślanie - Avia. Trwa dobra passa beniaminka. W tym meczu zagrał także dla Wieczystej

Z dużą energią rozpoczęły mecz oba zespoły. Wiele zdarzeń działo się na bliskim kontakcie, dobre było tempo. Pierwszą groźną akcją była kontra gości w 12 min, którą wyprowadził Rak, a jego dośrodkowania nie zdołał wykorzystać naciskany przez obrońcę Myszka. Wiślanie odpowiedzieli natychmiast strzałem Rakowskiego z 17 m, w tym przypadku też efektem był rzut rożny.

Potem był nieudany wybieg z bramki Ropka, ale asekurujący go za plecami Lewiński nie pozwolił wpaść do siatki piłce uderzonej przez Zagórskiego. Avia była stroną nastawioną nieco bardziej ofensywnie, przy czym budowaniem akcji nie mogła zaimponować, nie stwarzała klarownych sytuacji. Wiślanie podobnie, w ogóle gra była szarpana, w efekcie pierwsza połowa skończyła się bez goli.

Drugą mocniej zaczęli gospodarze, wciąż jednak obraz meczu nie wskazywał na to, że padną bramki. Nie był to dobry mecz teoretycznie najgroźniejszych graczy Avii - Paluchowskiego i Małeckiego, w ekipie Wiślan kolejny nieudany występ zaliczył Adisa.

Ale to nie napastnicy muszą strzelać... W 70 minucie wszystko zaczął Lewiński, długim podaniem na linię pola karnego. Tę piłkę w powietrzu wprawdzie wygrał Kursa, ale tak, że przekierował ją w głąb "16". Tam jak rasowy snajper zachował się Bociek - i pokonał Grabowskiego. 1:0.

Chwilę po wznowieniu gry zobaczyliśmy kolejną dobrą akcję Wiślan, z uderzeniem Marszalika obronionym przez bramkarza. Potem trzy zmiany naraz zrobił trener Avii Łukasz Mierzejewski, po czym ze średnio groźnej akcji gości urodził się rzut karny. No bo Gruszkowski zahaczył nogą Rozmusa, który z boku pola karnego wybiegł mu zza pleców. "Jedenastkę" wykorzystał Białek.

W 83 min, po podaniu Popiołka, na pozycję lidera tabeli mógł wyprowadzić Avię Paluchowski, ale nie trafił do celu. Natomiast w 90+4 min, po błędzie Gruszkowskiego, kapitalną okazję miał Białek - jego strzał z bliska świetnie obronił Ropek.

Bramki: 1:0 Bociek 69, 1:1 Białek 78 karny.
Wiślanie: Ropek – Bociek, Lewiński, Morawski – Wiśniewski, Dynarek, Rakowski, Krasuski (46 Gruszkowski), Marszalik – Strózik (46 Radwanek), Adisa (64 Cholewa).
Avia: Grabowski – Dobrzyński, Kursa, Rozmus – Myszka (73 Kafel), Uliczny (73 Achmedow), Popiołek, Zagórski – Rak (46 Białek), Małecki (73 Zając) - Paluchowski.
Sędziował: Przemysław Burliga (Katowice). Żółte kartki: Krasuski, Adisa, Cholewa, Rakowski - Rozmus dwie, Dobrzyński, Zając. Czerwona kartka: Rozmus (90+2). Widzów: 300.