- Naszym atutem jest właśnie to, że nie nastawiamy się na awans. Po prostu: gramy swoje, staramy się wygrywać - mówi Chlipała. - A jeśli wyniki poukładają się dla nas korzystnie, to czemu miałoby nie być trzeciej ligi w Skawinie?
W Skawinie - bo Wiślanie Jaśkowice nie występują w roli gospodarza w "bazowej" miejscowości. Swoich rywali podejmują na boisku Mielnium Skawina. To zadbany obiekt, z niewielką trybuną i piętrowym budynkiem. Jednak kryteriów III ligi nie byłby w stanie spełnić.
- Oczywiście, wiele musiałby się zmienić - przyznaje Chlipała. - Cały czas jednak stąpamy mocno po ziemi. Musimy nie tylko zwyciężać, ale czekać na pomyślny dla nas rozwój wydarzeń.
Wiślanie w ostatnim meczu pokonali 3:2 Cracovię II. Chlipała strzelił najładniejszą, drugą bramkę. Przy pierwszej miał duży udział: wykonał rzut wolny, a z dobitki jego strzału gola zdobył Jakub Krasuski.
- Wojtek (Ankowski, trener) powierzył mi wykonywanie stałych fragmentów gry. Cieszę się, że mogę w ten sposób zaistnieć - tym bardziej że z racji fizycznych możliwości nie jestem już "pod grą" przez całe mecze - mówi 35-letni piłkarz, mający za sobą występy w klubach pierwszoligowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?