Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiślanie Jaśkowice. Janusz Morawski: Musimy grać o awans, nie ma innej możliwości

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Tak cieszyli się piłkarze Wiślan w ubiegłym sezonie po zwycięstwie nad Wieczystą
Tak cieszyli się piłkarze Wiślan w ubiegłym sezonie po zwycięstwie nad Wieczystą Tomasz Bochenek
- Plan został wykonany, po dwóch kolejkach mamy sześć punktów. Nabieramy świeżości, myślę, że potrzebujemy jeszcze dwóch meczów, żeby osiągnąć optymalną formę fizyczną. A naszym atutem jest na pewno siła ławki rezerwowych - ocenia Janusz Morawski, dyrektor sportowy Wiślan Jaśkowice.

Poprzedni sezon był słodko-gorzki. Bo z jednej strony - 82 punkty, 100 strzelonych goli, takich osiągnięć w IV lidze Wiślanie jeszcze nie mieli. Ale z drugiej: nie było mowy, by powalczyć z Wieczystą o wygranie ligi, a więc nie było mowy, by bić się o awans.

Czy to był rok stracony? No, nie. Po całej Polsce poniosło się w kwietniu, że Wiślanie wygrali ligowy mecz z Wieczystą. Przede wszystkim jednak bardzo przebudowana drużyna, pod wodzą nowego trenera Łukasza Skrzyńskiego, mogła przez ten rok się dotrzeć, otrzaskać z wprowadzonym przez niego nowym systemem gry. - Tak, wykonaliśmy dużo pracy. Trener Skrzyński też uczy się pewnych rzeczy na poziomie seniorskim, przecież to jego dopiero druga seniorska drużyna. A teraz trzon zespołu został, na tym nam zależało. Doszli natomiast zawodnicy o wysokiej jakości - ocenia Morawski.

Tak dokładnie to trzon drużyny pozbawiony został jednego, bardzo ważnego gracza. Do I-ligowej Puszczy Niepołomice odszedł Adisa Monsuru, król strzelców IV ligi, który w sezonie 2021/2022 strzelił dla Wiślan 31 goli.

IV liga małopolska. Najciekawsze transfery przed sezonem 2022/2023

Piłkarza, który ma zastąpić Nigeryjczyka, Wiślanie wypatrzyli w Pcimiance. Mowa o Kacprze Sołtysie. - Wyróżniający się gracz czwartoligowy, takich chcieliśmy ściągać - komentuje Morawski. W środę w Gorlicach, w 2. kolejce, Sołtys zdobył swoje pierwsze dwa gole w nowym zespole.

Wrócił do Wiślan Mateusz Krasuski, środkowy pomocnik, który w przeszłości sporo dobrego zrobił dla zespołu z Jaśkowic, a trzy ostatnie sezony spędził w Wieczystej. W ostatnim dopadła go kontuzja, generalnie mało grał. - Jeszcze nie pokazuje pełni możliwości, ale sądzę, że z meczu na mecz będzie grał coraz lepiej - uważa dyrektor.

Z Hutnika, w którym występował ponad pięć lat, przyszedł Tomasz Jaklik. Zajął pozycję półprawego stopera, od początku w Wiślanach robi dobre wrażenie. - Miał inne propozycje, lepsze finansowo. Ale jest bardzo ambitny, wiedział, że my będziemy próbowali grać o coś konkretnego - podkreśla Janusz Morawski.

Do bramki Wiślanie wzięli Damiana Drzewieckiego (ostatnio był w rezerwach Wieczystej), w ataku nową twarzą oprócz Sołtysa jest młodzieżowiec Dominik Cholewa - kiedyś był w Garbarni, teraz nadrabia czas stracony w ubiegłym sezonie w klasie A. W Gorlicach zdobył swoją pierwszą bramkę w IV lidze.

Wisła Kraków. Byli piłkarze i trenerzy "Białej Gwiazdy" zmie...

Po rocznej przerwie spowodowanej poważną kontuzją wrócił natomiast na boisko Patryk Pischinger. W przeszłości grał już w Wiślanach na zasadzie wypożyczenia z Wisły Kraków, teraz jego status się zmienił. - Od pół roku rehabilitował się u nas, pracował z naszym trenerem przygotowania fizycznego, daliśmy my jakieś małe stypendium. Teraz dogadaliśmy się z Wisłą, która widziała, ile dla niego zrobiliśmy. Zrezygnowała z ekwiwalentu, ładnie się zachowała. Patryk jest już naszym zawodnikiem - mówi Morawski.

Dodaje: - Chcieliśmy tak uzupełnić kadrę, by liczyła 20 zawodników. Jest dziewiętnastu, mamy jeszcze jedno miejsce. Ale w grę wchodzi tylko wzmocnienie, a nie uzupełnienie składu. Moim zdaniem, w tym momencie jest rywalizacja na każdej pozycji. Do tego żeśmy dążyli, rywalizacja zmusza zawodników do pracy, co podnosi jakość drużyny.

Wiślanie - Wieczysta. Publiczność na meczu w Skawinie (23.04.2022 r.)

Wieczysta w Skawinie. Kibice na meczu z Wiślanami. Świadkowi...

Za Wiślanami mecze z Kalwarianką i Glinikiem, bilans bramkowy 6:1. W Gorlicach ucierpiał Jakub Seweryn, ma trzy szwy na głowie. Teraz - w sobotę 13 sierpnia o godz. 11 - Wiślanie zmierzą się na własnym stadionie z Limanovią.

- Dopiero po około 10 kolejkach będzie można ocenić, kto będzie liczył się w lidze. Na pewno Bruk-Bet II Nieciecza. Z zespołem rezerw zwykle jest tak, że mocno traci w rundzie wiosennej, dlatego naszym celem teraz jest być jak najbliżej drużyny z Niecieczy.

A jaki jest cel Wiślan na cały sezon? - Po takich transferach my musimy grać o awans, tu nie ma innej możliwości - jasno stawia sprawę Janusz Morawski.

IV liga małopolska. Trenerzy zespołów w sezonie 2022/2023

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wiślanie Jaśkowice. Janusz Morawski: Musimy grać o awans, nie ma innej możliwości - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski