Drużyna trenera Wojciecha Ankowskiego rozniosła w pył Halniaka i Kalwariankę, pokazując, że po niezbyt udanym początku sezonu wraca na dobre tory.
- We wcześniejszych meczach ani raz nie mogliśmy zagrać w optymalnym składzie, poza tym zespół docierał się po letnich zmianach. Nowi zawodnicy coraz lepiej wkomponowują się w drużynę, mam tu na myśli przede wszystkim młodzieżowców, Grzegorza Labuta i Marcina Piekarskiego - analizuje Morawski. - Nasza gra zaczyna dość fajnie wyglądać. Na nowej dla siebie pozycji, cofniętego napastnika, dobrze prezentuje się Paweł Szwajdych.
Były gracz Cracovii jest jednym z liderów zespołu, który dziś zmierzy się z Orłem Piaski Wielkie. To rywal dużo mocniejszy od dwóch poprzednich, ma tyle samo punktów - 19 - co prowadzący w tabeli MKS Trzebinia-Siersza. Wiślanie zgromadzili 14.
- Sytuacja kadrowa zaczyna być komfortowa, zabraknie tylko Rafała Meusa - informuje działacz Wiślan.
Zespół Ankowskiego w roli gospodarza znów wystąpi na stadionie miejskim w Skawinie. I nie zanosi się na to, żeby w tej rundzie miał wrócić na obiekt Milenium, który jest stałą bazą Wiślan.
- Potrzeba czasu, żeby po pracach, które przeprowadziliśmy na boisku, murawa się dobrze związała - mówi Janusz Morawski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?