Przez wiele lat wyżej w piłkarskiej hierarchii stał Górnik. Sytuacja zmieniła się w ubiegłym sezonie, gdy wielicki zespół wylądował w „okręgówce”, a Wiślanka bez kompleksów zadebiutowała w IV lidze.
Obecnie zespoły sąsiadują w tabeli. Wieliczanie są na 10. miejscu, mają dwa punkty więcej od lokalnego rywala.
- Spokojnie, bez „napinki” podchodzimy do tego meczu. Wiadomo, że nie są to rozgrywki na __jakimś bardzo wysokim szczeblu - mówi Dariusz Mielec, który od ubiegłego tygodnia prowadzi treningi Górnika.
Podczas meczów szkoleniowcem być nie może - dopiero bierze udział w kursie, który jest drogą do uzyskania licencji. W meczu ze Spójnią w Osieku (2:2) formalnie trenerem wieliczan był posiadający uprawnienia Piotr Klimczyk.
Mielec, dotychczas zawodnik Górnika, spotkanie oglądał z perspektywy boksu rezerwowych. I tak już zostanie. - Nie da się dokładnie obserwować zespołu, a __jednocześnie grać - mówi 39-latek.
Potwierdzają to grający szkoleniowcy, pracujący w IV lidze. Zresztą Wojciech Ankowski (Wiślanie Jaśkowice) i Piotr Powroźnik (Jutrzenka Giebułów) bardzo rzadko pojawiają się na boisku, trochę częściej Filip Niewidok (Iskra Klecza), natomiast występy Piotra Kasprzyka (Spójnia Osiek) i Grzegorza Kmiecika (Górnik Libiąż) podyktowane są przede wszystkim kiepską sytuacją kadrową w ich drużynach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?