Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Witaj szkoło – bez stresu

Małgorzata Iskra
Na początku może być stres, a potem fajna przygoda ze szkołą
Na początku może być stres, a potem fajna przygoda ze szkołą FOT. 123RF
Edukacja. Jeśli rodzice nie będą nadmiernie chronić dzieci przed niepowodzeniami, wówczas najmłodsi na pewno łatwiej odnajdą się w nowej sytuacji.

Dla nastolatka wrzesień to czas, gdy trzeba porzucić beztroskie wakacyjne zwyczaje i powoli wdrażać się w szkolny rytm. Jeśli jednak mamy w domu pierwszoklasistę, mobilizuje się cała rodzina. Należy dziecko oswoić z nowymi obowiązkami i otoczeniem, dużo czasu poświęcić na rozmowy. I przedstawiać szkołę jako miejsce przyjazne, jako kolejny ważny etap w życiu.

A jeśli się zdarzy, że już w pierwszych dniach szkoła nie spełni oczekiwań dzieciaka, trzeba wybadać, jak ważne są tego powody: groźny nauczyciel, a może złośliwi koledzy?

– Newralgicznym momentem w życiu człowieka są zawsze zmiany – nawet te pozytywne typu awans, łączą się z silnym stresem – mówi dr Grzegorz Iniewicz z Instytutu Psychologii UJ oraz Kliniki Psychiatrii Dzieci, Młodzieży i Dorosłych Szpitala Uniwersyteckiego. – Na psychice małych dzieci silnie odciska się zmiana środowiska, wymagań, a nawet miejsca. Ponieważ ten stres dzieci okazuje się często stresem rodziców, ci powinni uspokoić przede wszystkim siebie. A dzieciom powinni ukazywać pozytywne aspekty chodzenia do szkoły, byle nie przesadnie – dodaje.

Sygnałem, że z dzieckiem coś jest nie w porządku, będą bóle brzucha, nudności, czy koszmary nocne. Jeśli będą się powtarzać, potrzebna okaże się konsultacja psychologiczna. Nie powinno się sięgać po leki przeciwbólowe i uspokajające, gdyż może to prowadzić do uzależnienia od nich.

Rodzice nie powinni bagatelizować problemów dzieci wkraczających w wiek szkolny, ale też nie mogą rozwiązywać za nie problemów, gdyż wtedy utwierdzają je w bezradności. Należy wspierać dziecko w poszukiwaniu mocnych stron, budowaniu poczucia wartości i kompetencji.

– Jeśli dziecko ma dobrą, dającą poczucie bezpieczeństwa więź z rodzicami i nie było nadmiernie chronione przed różnymi życiowymi stresami, to takim dzieciom na pewno łatwiej się odnaleźć w nowej sytuacji – mówi dr Grzegorz Iniewicz. – Uodpornienie dziecka na stres to pokazanie mu, że niemal z każdej sytuacji jest przynajmniej kilka sposobów wyjścia, a jeżeli nic już samo nie może zrobić, to są osoby, na które zawsze może liczyć.

Stres pierwszaka to ten gorszy, ale niekoniecznie powszechny scenariusz na pierwsze tygodnie pobytu w szkole. Mimo obaw rodziców, lekcje mogą przygodę ze szkołą uczynić całkiem udaną.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski