18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Witamy w klubie

Redakcja
Fot. Grzegorz Kozakiewicz
Fot. Grzegorz Kozakiewicz
Mimo wielu smutnych doświadczeń wiem, że warto być optymistą. Wierzę, że nasze żony uczeszą się kiedyś tak jak nam się podoba, a nie sąsiadce lub sąsiadowi. A dzieci przyniosą ze szkoły same szóstki, a nie kolejną reformę systemową.

Fot. Grzegorz Kozakiewicz

Przemysław Osuchowski: OBERŻYŚWIAT

Jestem przekonany, że kiedyś wreszcie historycy zajmą się historią, a nie polityką, natomiast politycy odchrzanią się od historii. Ciągle mam złudzenia, że napastnicy będą strzelać gole, a bramkarze zajmą się obroną bramek, zamiast sobie piłkę za kołnierz wrzucać. Tymczasem jednak żona wygląda jak strach na wróble, a dzieci nie umieją czytać, politycy żonglują cudzym dorobkiem, a historycy przepowiadają przyszłość, napastnicy podają do tyłu, a bramkarze robią sobie z nas jaja. Tak, frustracja to moje drugie imię...
Dlatego zapisałem się do klubu. Klubu wielbicieli Havana Club. U nas kobiet i dzieci się na pokoje nie wpuszcza, polityków i bramkarzy trzymamy przed bramą, a historyków i napastników mamy w nosie. W naszym klubie jednoczymy się wokół jedynej wartej przemyśleń przestrzeni - smaku i aromatu. Smak ma być bowiem dłuższy niż trawa, na której jutro będzie się plątać nasza reprezentacja. Natomiast aromat ma przekonać postronnych, że w szatni nie musi wcale brzydko pachnieć. Pieniądze, na ten przykład, smakują przyjemnie, ale pachną nędznie. Medale trącą aromatem bohaterskim, lecz ugryźć się ich nie da. I w klubie możemy cieszyć się w najlepszym, bo własnym towarzystwie lub łykać łzy rozgoryczenia u boku wiernych jak Fidel Castro towarzyszy. Bez względu więc na wynik jutrzejszej bitwy podopiecznych znielubianego przez PZPN Leo, pochylimy nasze nosy nad trunkiem idealnym i na wesela, i na pogrzeby. Havana Club czeka na nas przez trzy lata w beczce. Nabiera pięknej słomkowej barwy i łagodności wręcz dotykalnej. Młody rum - destylat trzcinowy - nie uwodzi ani smakiem, ani tym bardziej aromatem. Możemy go bez żalu zostawić byłym żonom i politykierom oraz strzelcom goli samobójczych. Natomiast proces starzenia w dębinie alkoholi agresywnych idealnie łagodzi każdego brutala. Havanę - aby go w pełni docenić - pijemy z kieliszka w postaci pierwotnej, jak koniak. Kieliszek dobrze jest wcześniej wykąpać we wrzątku - ciepełko da wulkaniczny napęd rumowi. Nędznicy mogą na bazie kubańskiego rumu sporządzać egzotyczne drinki, a nawet pakować do nich chińskie parasolki. Frustraci mogą nawet dolewać do rumu coca-colę, choć Fidel zapewne uzna to za prowokację imperialistyczną. Tyle że nędzników i frustratów do klubu nie zapraszamy. Nie wiem, jak Kubańczycy to robią, że w piłkę grają marnie, fryzury i poglądy mają paranoiczne, a rumy i cygara genialne. Prawdopodobnie z powodu zamiłowania do złudzeń... I dlatego są bliscy memu sercu. Do boju, Polsko! Jak śpiewają szalikowcy: ten mecz musimy wygrać!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski