Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Witowice mają V ligę

Redakcja
Już w środę piłkarze Victorii mogli fetować powrót do V ligi Fot. (KOW)
Już w środę piłkarze Victorii mogli fetować powrót do V ligi Fot. (KOW)
PIŁKA NOŻNA. Tylko przez rok występowała drużyna Victorii w sądeckiej klasie A.

Już w środę piłkarze Victorii mogli fetować powrót do V ligi Fot. (KOW)

Już przed wczorajszą kolejką spotkań nowosądeckiej grupy klasy A wiadomo było, że walka toczyć się będzie wyłącznie o utrzymanie. Kwestia awansu przesądzona została bowiem w środę, gdy w zaległym meczu prowadząca w tabeli Victoria pokonała 3:0 wicelidera ze Świniarska, gwarantując sobie powrót do klasy okręgowej.

Po raczej nieoczekiwanym spadku do klasy A, drużynę nie tak dawno temu grającą w bardzo mocnej w tamtych czasach jednogrupowej IV lidze przejął doświadczony trener Marek Sadlisz. Pod ręką tego specjalisty od awansów zespół z Witowic Dolnych wygrywał mecz za meczem i już właściwie po rundzie jesiennej wiadomo było, że tylko jakieś nieprawdopodobne zrządzenie losy może pozbawić go promocji. Cud nie nastąpił, podopieczni Sadlisza mieli więc okazję do fetowania sukcesu.

- Nie czyniłem wielkich wzmocnień, postawiłem na miejscowych chłopaków - mówi Marek Sadlisz. - Wierzyłem w ich ambicję, chęć natychmiastowego odkupienia win. I nie zawiodłem się. Byliśmy zdecydowanie najlepszą drużyną w grupie, a dwie wpadki w meczach z Dąbrovią i Budowlanymi Jazowsko były wynikiem zbyt beztroskiego podejścia piłkarzy do swych powinności.

Bilans Victorii jest imponujący: zwyciężyła w 23 zawodach, jeden raz zremisowała (z Librantovią), ponosząc dwie wspomniane porażki.

Najszczęśliwszym człowiekiem w Witowicach Dolnych był w środę Ryszard Piwowar, gotowy za klub, który współzakładał w 1980 roku, oddać serce i duszę.

- To był świetny dla nas sezon - cieszy się menedżer Victorii Witowice Dolne. - Nie tylko odzyskaliśmy V ligę, ale rozbudowaliśmy stadion, powstały trybunę na 500 osób oraz dwa boczne boiska, w tym jedno ze sztuczną nawierzchnią. Główna w tym zasługa prezesa Adama Bryniaka, jego zastępcy Józefa Kmiecika, kierownika sekcji, zarazem trenera trampkarzy Wiesława Mrozowskiego oraz niezawodnego działacza Antoniego Kowalika. Czoło chylę też przed trenerem Markiem Sadliszem i jego podopiecznymi.

Daniel Weimer

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski