Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Witraż mówi o mieście

Łukasz Gazur
Piotr Ostrowski, właściciel Muzeum Witrażu w Krakowie, proponuje nietypowe zwiedzanie Krakowa
Piotr Ostrowski, właściciel Muzeum Witrażu w Krakowie, proponuje nietypowe zwiedzanie Krakowa Anna Kaczmarz
Muzeum. Specjalna mapa, przygotowana przez krakowskie Muzeum Witrażu, pokazuje najważniejsze realizacje z kolorowego szkła, będące uzupełnieniem architektury miasta

Muzeum Witrażu chce nie tylko pokazywać obiekty, które ma u siebie oraz pracownię, w której obserwować można, jak powstają realizacje dla całej Europy, ale także przyglądać się renowacji starego szkła. Założeniem jest propagowanie wiedzy o witrażach oraz ich pokazywanie w naturalnym kontekście - czyli jako uzupełnienie i wykończenie architektury.

Nic zresztą dziwnego: placówka mieści się w budynku, w którym nieprzerwanie od 1902 roku działa najsłynniejsza w Polsce pracownia witrażu - czyli zakład Żeleńskiego. - Działał zgodnie z założeniem z początku XX wieku, czyli podniesienia wyrobu rzemieślniczego do rangi dzieła sztuki - tłumaczy właściciel muzeum i zakładu, Piotr Ostrowski. - Jego największym sukcesem było nakłonienie do współpracy najwybitniejszych artystów epoki. Realizowali tu swoje prace choćby Wyspiański i Mehoffer. Powstawały wyjątkowe dzieła. I o tym chcemy przypominać - dodaje.

Stąd pomysł mapy, dzięki której można zwiedzić najważniejsze i najcenniejsze realizacje tego typu w centrum miasta. Na szlaku znajdują się m.in. Zamek Królewski na Wawelu, Bazylika Franciszkanów, Kościół Mariacki, ale i krakowskie kamienice. - Chcemy pokazywać, jak witraże wrosły w miasto, jak tworzą jego tkankę. Wielu mija je bezwiednie, nie zdając sobie czasem sprawy, z jakimi dziełami sztuki ma do czynienia - tłumaczy Piotr Ostrowski.

To dlatego właśnie oprócz mamy muzeum proponuje także - w cenie biletu - zwiedzanie miasta z przewodnikiem. Dzięki temu można wysłuchać historii o najważniejszych realizacjach.

Warto zaznaczyć, że muzeum mieści się w budynku, który na początku XX wieku został wzniesiony przy al. Krasińskiego według projektu Ludwika Wotyczki specjalnie na potrzeby zakładu. Stanisław Gabriel Żeleński brał czynny udział w projektowaniu swej siedziby. Dzięki temu do dziś można w tym miejscu zobaczyć m.in. słynne duże okna wraz ze specjalną ramą, która pozwala przygotowywać witraż nie na stole, lecz pionowo.

Na marginesie warto dodać, że Żeleński zadbał nawet o specjalne meble - w tym specjalnie wyprofilowane krzesła, które ułatwiają prace witrażysty. Usiąść na nich można nie tylko w pracowni, ale także w... kawiarni, która jest prowadzona w budynku. To tam właśnie znajdują się trzy oryginalne siedziska tego typu z początku wieku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski