Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wkalkulowane zwycięstwo

KRYNICA
Po wczorajszej wyprawie do Krynicy (relacja z tego meczu w "Dzienniku Sportowym") hokeiści TH Unia mają dzisiaj czas na zregenerowanie sił, bo jutro czeka ich kolejna daleka wyprawa. Tym razem do Sanoka, na mecz przeciwko outsiderowi ekstraklasy (godz. 18.30).

Jutro TH Unia Oświęcim zagra w Sanoku w hali outsidera hokejowej ekstraklasy

Sanoczanie pogodzeni są już z faktem, że ostatnią szansą na uratowanie ekstraklasy będą dla nich mecze barażowe. To jednak wcale nie znaczy, że zamierzają rozdawać przeciwnikom punkty. Tydzień temu potwierdzili to w Oświęcimiu, gdzie stawiali zacięty opór, ulegając 0-4, a tracąc dwie decydujące bramki w ostatniej minucie meczu. Z kolei dwa dni później, we własnej hali, polegli z Krynicą 4-5. Poza tym, zawsze aktualne jest hasło, by bić mocniejszego.
Wypada także pamiętać, że po ostatniej wizycie w Oświęcimiu sanoczanie byli trochę zawiedzeni postawą arbitra, który odmówił im przejrzenia spornej - ich zdaniem - sytuacji na wideo, a miała ona miejsce przy stanie 2-0 dla Unii, więc gdyby gol został uznany, spotkanie mogłoby się różnie potoczyć. Będą mieli zatem oświęcimianom coś do udowodnienia.
Poza tym, sanoczanie zostali wzmocnieni drugim z braci Radwańskich - Maciejem, który sezon rozpoczynał w TKH Toruń. Wprawadzie okienko transferowe zostało już zamknięte, ale po obustronnym rozwiązaniu umowy zawodnik może wrócić do macierzystego klubu, a tak jest w przypadku sanockiego wychowanka. Przypomnijmy, że wcześniej z Nowego Targu do Sanoka powrócił Michał Radwański.
Oświęcimianie nie mają innego wyjścia, jak tylko wygrać. Punkty z Sanoka są przez nich niejako wkalkulowane w walce o zapewnienie sobie miejsca w play-off. Nawet najdrobniejsza strata punktów może się okazać brzemienna w skutkach na finiszu rozgrywek.
TH Unia ma także smutne wspomnienia związane z wizytą w Sanoku, kiedy w pierwszym meczu po podziale ligi na grupy przegrała tam 4-6. Wtedy jednak jej zawodnicy mieli mocno rozregulowane celowniki. Trener wraz z działaczami mają nadzieję, że jutro będzie inaczej.
Oświęcimianie muszą zachować czujność zwłaszcza na początku spotkania, bo wtedy rywale są zazwyczaj groźni. Jeśli już podopiecznym trenera Josefa Contofalskiego uda się objąć prowadzenie, to wypadałoby je utrzymać, a przy każdej nadarzającej się okazji starać się go wyśrubować. Nie mogą się więcej zdarzyć sytuacje, jak ta niedzielna w Janowie, kiedy to rywal odzyskuje inicjatywę i przechyla w końcówce szalę na swoją korzyść.
W**poprzednich meczach: **TH Unia - KH Sanok 7-1; KH Sanok - TH Unia 4-5; KH Sanok - TH Unia 6-4; TH Unia - KH Sanok 8-2; KH Sanok - TH Unia 2-5; TH Unia - KH Sanok 4-0; KH Sanok - TH Unia?
(ZAB)

__

Początek meczu: niedziela, godz. 18. 30.
SĘDZIUJĄ: PRZEMYSŁAW KĘPA (NOWY TARG) oraz TOMASZ RADZIK i TOMASZ PRZYBOROWSKI (KRYNICA)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski