Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wkrótce będzie Polakiem

Jacek Żukowski
Ondrej Raszka ma 24 lata
Ondrej Raszka ma 24 lata fot. Jan Hubrich
Czech w Małopolsce: Ondrej Raszka (MMKS Podhale Nowy Targ). Ondrej Raszka jest dobrze znany kibicom hokejowym w naszym kraju. Jest bramkarzem Podhala Nowy Targ. Gra w polskiej lidze, nie jest traktowany jak obcokrajowiec, bo spędził ponad dwa sezony w naszych rozgrywkach.

Stara się o polskie obywatelstwo. – Przedstawiłem dokumenty potwierdzające moje polskie pochodzenieakt małżeństwa pradziadków, którzy nazywali się Konderlovi – mówi Ondrej Raszka. – Byli obywatelami polskimi. Moja babcia Anna jest Polką, dziadek Bohuslav Czechem. Wiem, że dziadek za butelkę rumu zmienił babci obywatelstwo.Natomiast oboje rodzice: Vaclav i __Ruzena są Czechami.

Raszka urodził się w Trzyńcu, mieszka niedaleko, we wsi Karpentna. Gdy dostanie polskie obywatelstwo, zachowałby też czeskie, bo od 1 stycznia tego roku zmieniły się przepisy w jego kraju, można mieć podwójne obywatelstwo. – _Gdyby nie chodziło tylko o sport, to moje starania byłyby bezsensowne. Podoba mi się mieszkanie w Polsce, ale do __tego nie trzeba mieć obywatelstwa – _twierdzi.

Świetnie mówi po polsku, to bardzo kontaktowa osoba. – Jestem już czwarty rok w Polsce, mam też talent do języków, szybko się uczę _– chwali się. – _Mówię po angielsku, polsku, trochę po rosyjsku, po słowacku też się oczywiście dogadam. Zanim tu przyjechałem, nigdy nie rozmawiałem po polsku, ale pomagało mi słuchanie tego języka. Jeździliśmy na zakupy do Cieszyna, tam są lepsze ceny, tańsza benzyna. Tam, gdzie mieszkam w Czechach, mówimy dialektem. W okolicach Trzyńca mówi się językiem, który jest mieszanką polskiego, czeskiego, niemieckiego. Rodzice bardzo dobrze mówią po __polsku.

Pochodzi ze sportowej rodziny, ojciec był kiedyś kulturystą, starszy o dwa lata brat Jiri też był hokeistą. Gdy Ondrej miał 4 lata ojciec zaprowadził go wraz z bratem na lodowisko. – Od __razu chciałem być bramkarzem – wspomina. – W soboty w telewizji były pokazywane fragmenty meczów z __NHL. Podobały mi się kaski bramkarskie. Wiadomo, że każdy bramkarz chciał być wtedy Haskiem!

Ma 192 cm wzrostu i twierdzi, że to mu pomaga, bo gdy klęczy w bramce zasłania dużą jej część. NHL to jego marzenie? – Nie mam żadnych marzeń – mówi. – Tylko cele. Chciałem po dwóch latach dostać powołanie do polskiej kadry, a dostałem po dwóch miesiącach. Nie rozmyślam co będzie dalej. Moim celem jest gra w __mocniejszej lidze.

Raszka nie żyje tylko treningami i meczami. Bardzo lubi grać na gitarze, zresztą przywiózł ją ze sobą do Nowego Targu. Jest samoukiem, zaczynał od elektrycznej, ale teraz preferuje klasyczną i piosenki country. – Polskie oczywiście też znam _– mówi z dumą. – _„Nie płacz Ewka” to ulubiona piosenka mojego taty, „Zawsze tam gdzie ty” też zagram. Jak siedzimy z rodziną przy grillu, to zawsze to gramy.

Wraz z kolegą Milanem Vodićką założyli firmę pomagającą sportowcom-studentom w dostaniu się na uczelnie do USA. – Też myślałem o studiach, ale stanąłem przed dylematem – albo sport, albo nauka _– wspomina Raszka. – _W Stanach uniwersytecki sport jest bardzo mocny. Możemy chętnym pomóc załatwić stypendium na jakimś uniwersytecie, bo opłaty są bardzo wysokie. Jestem agentem hokejowym. Pomagam pozyskiwać zawodników, np. Kanadyjczyków transferuję na Wyspy Brytyjskie. Ukraiński bramkarz Naprzodu Jewhen Napnenko trafił tam dzięki mnie.

Zawsze był komunikatywny, w szkole wróżono mu karierę jako menedżer. Być może będzie się w niej realizował w przyszłości. W Polsce czy w Czechach?

Dopóki będę grał w __hokeja, to będę mieszkał tam, gdzie gram – mówi. W Nowym Targu jest rozpoznawalny jako zawodnik, bo nosi kurtkę Podhala. Ale nie wszyscy wiedzą, że to bramkarz.

To spokojny typ, pasjonat hokeja i głównie tej dyscypliny. Ale musi grać. – Nie lubię oglądać nawet hokeja – śmieje się Ondrej. – Jak są mistrzostwa świata czy play-off w NHL, to jeszcze oglądnę, ale czegoś więcej, to raczej nie. Śledzę tylko wyniki. W Trzyńcu idę na hokej przede wszystkim po to, by się spotkać z kolegami. Piłki nożnej nie trawię. Wolałbym już oglądnąć dwa mecze hokejowe z rzędu niż jeden piłkarski.

Czy poprowadzi kiedyś polską reprezentację do sukcesów? „Raszka zatrzymał Czechy” – to byłby dopiero hitowy nagłówek na sportowych czołówkach. Kto wie, może kiedyś?__

Za tydzień Jantel Lavender, koszykarka Wisły Can-Pack

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski