Na podstawie analizy głosów dwóch rozmawiających ze sobą osób można stwierdzić, która z nich jest podczas tej konwersacji stroną dominującą - twierdzą naukowcy.
Gregory jest zwolennikiem hipotezy, która zakłada, że podczas rozmowy dwóch dowolnych osób jedna z nich zawsze stara się uzyskać przewagę nad drugą. Pozycję dominującą zapewnia jej odpowiednie brzmienie głosu. Naukowiec uważa, iż ten "władczy ton" można łatwo wykryć, analizując dźwięki o najniższej częstotliwości, nie przekraczającej 500 herców.
- W pierwszych sekundach konwersacji pomiędzy rozmówcami następuje ujednolicenie brzmienia ich niskich tonów. Dotyczy to zarówno dialogu bezpośredniego, jak i telefonicznego. W efekcie osoba o niższej pozycji społecznej przystosowuje swój głos do głosu osoby dominującej w tym układzie. W ten sposób nieświadomie okazuje swoją uległość i podporządkowanie - tłumaczy Gregory.
(SN)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?