NOWY SĄCZ. Jak w delegację to na Słowację
W ciągu mijającej kadencji członkowie Zarządu Miasta, radni oraz pracownicy urzędu wyjeżdżali 255 razy za granicę. Imienne zestawienie przygotowane na życzenie Jerzego Gwiżdża cieszyło się dużym powodzeniem wśród zainteresowanych.
Z takim stawianiem sprawy nie zgadza się wiceprezydent Nowego Sącza Leszek Zegzda.
- To nie jest tak, że wszyscy czekają aby wyjechać - komentował. - To są obowiązki wynikające z naszej pracy. Miasta partnerskie oczekują od nas przyjazdu. Nie możemy tego unikać. Od dawna trzeba wiele wysiłku, aby ktoś zgodził się wyjechać w taką delegację. Chcemy utrzymywać jak najlepsze kontakty z najbliższymi miastami na Słowacji i w Niemczech. I właśnie tam było najwięcej wyjazdów.
Z przedstawionych dokumentów wynika, że rekordzistą jest Józef Kantor, który wyjeżdżał służbowo za granicę 35 razy. Najczęściej odwiedzał on Starą Lubovnię i Preśov. Sporo jeździł też obecny poseł Ryszard Nowak - 17 razy, ale głównie na Słowację. Były prezydent miasta Andrzej Czerwiński przewodniczył delegacji w 12 wyjazdach, a obecny Ludomir Krawiński 9. Wiceprezydent Leszek Zegzda wyjeżdżał 6 razy, Piotr Pawnik 3, a Bożena Jawor 4. Również niewiele podróżował przewodniczący Rady Miejskiej Jerzy Wituszyński - do USA, Niemiec i na Ukrainę.
Tekst i fot: (JEC)
WYJAZDY
Najczęściej wyjeżdżano: Słowacja 37, Niemcy 14, Węgry 10, Ukraina 7, USA 3, Belgia 5, Izrael 1, Włochy 1, Austria 1, Dania 1.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
