Władze gminy poszukują lekarza, który pokieruje ośrodkiem zdrowia przez najbliższe miesiące. Dotychczasowy dyrektor został odwołany

Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej jest docieplony. Zostały tu zainstalowane pompy ciepła i kolektory FOT. MAGDALENA UCHTO

- Taką decyzję radni podjęli w związku z faktem, że dyrektor przez dłuższy czas będzie przebywał na zwolnieniu lekarskim; do pracy może wrócić za około rok. Ale do tego czasu placówka nie może pozostać bez kierownictwa. W tym roku jest kontraktowanie usług medycznych - mówi Jan Żebrak, wójt gminy Charsznica.

Władze samorządowe nie mają wyjścia. Muszą znaleźć pełniącego obowiązki dyrektora ośrodka.

- Pełniłby on swoją funkcję prawdopodobnie około roku - zaznacza Jan Żebrak. Dodaje, że odwołanie będzie skuteczne gdy dyrektor wróci do pracy. Wówczas będzie też obowiązywał trzymiesięczny okres wypowiedzenia. Wójt nie ukrywa, że kiedy będzie to możliwe zostanie ogłoszony konkurs na dyrektora ośrodka. Przypuszcza, że może to nastąpić w przyszłym roku.

Tymi wyjaśnieniami ucina wszelkie domysły czy spekulacje, które pojawiają się w gminie w związku z decyzją radnych dotyczącą odwołania dyrektora.

Do Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Charsznicy zdeklarowanych jest prawie 6,5 tysiąca pacjentów. Pracuje tu 10 lekarzy. Wśród nich są interniści, lekarze rodzinni, pediatra, ginekolodzy, stomatolodzy i psycholog. Jednak nie wszyscy są zatrudnieni na pełnych etatach. Dodatkowo, w ramach PZOZ, ośrodek zdrowia funkcjonuje także w Tczycy.

Wójt Jan Żebrak zwraca uwagę, że w okresie gdy lek. med. Jacek Musiał kierował ośrodkiem udało się zrealizować dużą inwestycję dofinansowaną z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego.

Wykonana została termomodernizacja Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej wraz z wymianą okien i drzwi. Zainstalowane są pompy ciepła, jest ogrzewanie podłogowe, a kotłownia gazowa zastąpiła węglową. Do podgrzewania wody zamontowane zostały trzy kolektory słoneczne.

- Wyremontowana została wewnętrzna sieć kanalizacyjna, przebudowano ścianki wewnątrz budynku oraz wymieniono posadzki - wylicza wójt.

Koszt robót przekroczył 1,5 mln zł. Ponad 990 tys. zł wyniosła dotacja z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. - Natomiast wkład własny w wysokości ponad 530 tys. zł został podzielony między gminą a ośrodkiem - informuje Jan Żebrak.

Inwestycja została zrealizowana dzięki dofinansowaniu z programu "Poprawa jakości powietrza i zwiększenie wykorzystania odnawialnych źródeł energii". Prace zakończyły się jeszcze w ubiegłym roku. Wójt przyznaje, że w najbliższym czasie zostanie sporządzona analiza, która pokaże czy i jak - dzięki dociepleniu i zamontowaniu nowej kotłowni i pomp ciepła - udało się zaoszczędzić na kosztach ogrzewania.

Wójt nie ukrywa, że teraz najważniejsze jest znalezienie osoby, która przez najbliższe miesiące pokieruje ośrodkiem.

Przyznaje, że zależy mu, by w wyremontowanej placówce pojawił się nowoczesny sprzęt medyczny, a pacjenci byli zadowoleni z usług świadczonych przez lekarzy i personel.