Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władze spieszą się do niepodległości

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Jarosław Pietrzak będzie nowym dyrektorem Muzeum Niepodległości w Myślenicach. Wygrał konkurs na to stanowisko
Jarosław Pietrzak będzie nowym dyrektorem Muzeum Niepodległości w Myślenicach. Wygrał konkurs na to stanowisko Fot. Katarzyna Hołuj
W kwestii Muzeum Niepodległości gmina nie traci czasu, a wręcz działa z trudnym do wytłumaczenia pośpiechem. Zmiana nazwy już się dokonała, a teraz przyszedł czas na powołanie nowego dyrektora tej placówki

Zaskoczenia nie było. Będzie nim Jarosław Pietrzak. Do dopełnienia formalności zostało powołanie go na to stanowisko przez burmistrza, ale konkurs został rozstrzygnięty a wybór członków komisji zatwierdzili większością głosów na czwartkowej sesji radni.

O tym, że właśnie on ma zostać nowym dyrektorem nowego muzeum mówiło się nieoficjalnie już latem ubiegłego roku, kiedy gruchnęła wieść o tym, że gmina zamierza zlikwidować Muzeum Regionalne i powołać nową placówkę - Muzeum Niepodległości.

Mniej więcej w tym samym czasie dyrektor Muzeum Regionalnego otrzymała z gminy propozycję objęcia stanowiska zastępcy dyrektora Myślenic-kiego Ośrodka Kultury i Sportu (której nie przyjęła), a Jarosław Pietrzak z Gimnazjum, gdzie pracował jako nauczyciel historii, trafił do UMiG na stanowisko inspektora.

Na nasze pytanie o to, czy to prawda, że ma on zostać dyrektorem Muzeum, urzędnicy z magistratu odpowiedzieli nam wtedy krótko, że na to stanowisko „będzie przeprowadzony konkurs”.

I faktycznie był. Konkurs ogłoszono pod koniec stycznia, kandydaci mieli czas na zgłaszanie się do końca lutego. Komisja zebrała się już 1 marca, choć przewidywany termin zakończenia postępowania konkursowego wyznaczono na 31 marca.

Do protokołu z posiedzenia komisji konkursowej nie mieliśmy do tej pory możliwości wglądu (choć jest on jawny i się o to zwróciliśmy). Poinformowano nas, że nie wszyscy zdążyli go jeszcze podpisać.

Z informacji przekazanych na posiedzeniu komisji Edukacji, Kultury i Sportu wiemy, że na konkurs wpłynęły dwie oferty, przy czym jedna kilka godzin po terminie i z brakami formalnymi. Ta złożona w terminie należała do Jarosława Pietrzaka.

Pochyliło się nad nią czterech członków komisji: Mieczysław Kęsek, dyrektor Urzędu Miasta i Gminy w Myś-lenicach, Bronisław Poradzisz, sekretarz UMiG, Bogusław Podmokły, przewodniczący Komisji Edukacji Kultury i Sportu Rady Miejskiej i Kamil Ostrowski, zastępca przewodniczącego tej samej komisji Rady Miejskiej (notabene obaj to radni klubu Macieja Ostrowskiego).

Pierwotnie miało ich być sześciu, bo oprócz wspomnianych także Paweł Lemaniak, naczelnik Wydziału Edukacji Kultury i Sportu UMiG w Myśleni-cach oraz Jerzy Fedirko, mieszkaniec Myślenic zaangażowany w życie kulturalne miasta. - Jak to życiu bywa, takie rzeczy mogą się zmienić w trakcie i tak tuż przed konkursem otrzymaliśmy pismo od pana Jerzego Fedirko, że rezygnuje on z powołania do komisji konkursowej -mówił Paweł Lamaniak do radnych na poniedziałkowym posiedzeniu komisji Edukacji, Kultury i Sportu.

Drugą zmianą była jego rezygnacja uzasadniona, jak tłumaczył tym, że do konkursu zgłosił się bezpośrednio podległy mi pracownik. - Ja o tym wcześniej nie wiedziałem, bo termin składnia ofert był do godz. 10 28 lutego, komisja zbierała się 1 marca, czyli dzień „po”, o czym wszyscy byli poinformowani. Uznaliśmy, że taka sytuacja nie jest dziwna, nie jest niezgodna z prawem. To chciałem podkreślić. Bo biorę udział w komisjach na stanowiska dyrektorów szkół - są to ludzie bezpośrednio mi podlegli i w takiej komisji jestem. Ale, aby uniknąć jakichkolwiek wątpliwości osób, które takie wątpliwości by miały, 28 lutego złożyłem do pana burmistrz pismo z prośba o wycofywanie mojej osoby z komisji konkursowej.

Jak powiedział nam Jerzy Fedirko swoją rezygnację złożył 15 lutego. - Nie mogłem zaakceptować takich zasad konkursu, regulaminu i składu komisji, stąd moja decyzja o rezygnacji. Swoją motywację przekazałam osobiście burmistrzowi - mówi. - Uważałem i uważam nadal, że w komisji powinni się znaleźć przedstawiciele załogi Muzeum i i społeczeństwa szczególnie ze środowiska twórców. Dlatego rezygnując poprosiłem, aby wybrano kogoś na moje miejsce. Ostatecznie jednak w komisji nie było ani jednej osoby kompetentnej w zakresie muzealnictwa, ani też żadnego twórcy.

Taki skład komisji budził wątpliwości radnego Mateusza Sudra, który przywołał przepis ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. Dopytywał, czy w komisji konkursowej oprócz przedstawicieli organizatora nie powinni zasiadać także przedstawiciele załogi instytucji, której dotyczy konkurs oraz przedstawiciele stowarzyszeń zawodowych lub twórczych.

Naczelnik wydziału edukacji odparł jednak, że dotyczy to jedynie samorządowych instytucji kultury ujętych w ministerialnym wykazie, a Muzeum Niepodległości w nim nie ma.

Dodał również, że jeśli chodzi o skład komisji konkursowej jest on powoływany zarządzeniem burmistrza na podstawie rozporządzenia dotyczącego przeprowadzania konkursów na stanowiska kierownicze w jednostkach kultury, które mówi jedynie, że komisja musi się składać z minimum 3 osób.

Potwierdzono to w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. „Stąd do wyłącznej decyzji organizatora, w tym przypadku burmistrza, należy wybór przedstawicieli do składu komisji” - czytamy w odpowiedzi dla „Dziennika Polskiego”.

W miniony wtorek wysłaliśmy do gminy pytania m.in. o kompetencje czterech członków komisji w zakresie muzealnictwa i o to, dlaczego w miejsce Jerzego Fedirko, który złożył rezygnację dwa tygodnie przed tym jak zebrała się komisja konkursowa, nie powołano kogoś innego. Do wczoraj nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Jarosław Pietrzak o swojej koncepcji działalności Muzeum Niepodległości
Muzeum to kładłoby nacisk na rozwój edukacji historycznej, byłoby otwarte na współpracę z różnymi stowarzyszeniami i grupami nieformalnymi. Założenia takiego Muzeum zawierałyby się w trzech sformułowaniach: kreatywne, otwarte i partycypacyjne.

Kreatywne, bo nie zamykałoby wokół jednej wystawy czy obecnego stanu. Jego zadaniem byłoby wypracowanie nowej wystawy, która byłaby później w nowym budynku, podejmowanie różnych działań projektowych.

Otwarte na różne grupy. Tak samo jego działanie nie skupiałoby się w samym budynku, ale wychodziłby one poza ten budynek.

Partycypacyjne, bo każdy z uczestników, odbiorców mógłby uczestniczyć przy tworzeniu projektów, ekspozycji. Nie bazowalibyśmy na samych pracownikach Muzeum, ale podejmowalibyśmy współprace z różnymi instytucjami i placówkami edukacyjnymi, szczególnie szkołami z naszej gminy.

Program działania to na początku oczywiście kontynuacja działań już wcześniej podjętych, utworzenie w nowym budynku nowej ekspozycji, prowadzenie badań naukowych. Te ostatnie skupiałyby się głównie wokół przełomu XIX/XX wiek, choć statut przewiduje także prowadzenie badań innych, nawet archeologicznych. To również generowanie ruchu turystycznego wokół różnych wydarzeń, np. w tym roku planujemy coś na 675 rocznicę lokacji miasta, mogłoby to mieć formę turnieju rycerskiego.
Dalej – coroczne cykliczne konkursy historyczne, a także programy, które by obejmowały nie tylko działalność naszego Muzeum. Muzeum włączyłoby się w działania wokół Małopolskiego Historycznego Szlaku Pamięci. Pierwszą część takich działań podjąłem wcześniej jako nauczyciel Gimnazjum. Udało nam się nas włączyć w szlak Powstanie Styczniowego. Jedna z tablic znajduje się w pobliżu cmentarza, ale tutaj nie chodziłoby o same tablice, a o cykl imprez historycznych, które odbywałby się w takich gminach jak Krzeszowice, Wojnicz, Wadowice, Kęty, Myślenice, Skawina, Słomniki, Trzebinia, Chrzanów. To jest na razie w fazie ustaleń - program o nazwie „Małopolska, Ludzie, Tradycja Historia” jest dopiero tworzony.
Podsumowując: nacisk byłby położony na dwa elementy. Oprócz kontynuacji tego co było wcześniej, edukacja historyczna i współpraca z placówkami edukacyjnymi oraz współpraca z instytucjami kultury tak, aby biblioteka, dom kultury i Muzeum współdziałały ze sobą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Władze spieszą się do niepodległości - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski