- Uruchomimy wieczorny kurs, jeśli gmina dopłaci 110 zł dziennie - mówi jeden z przewoźników Adam Koczwara.
Wójt Sułoszowej Stanisław Gorajczyk wylicza jednak, że to więcej niż zarobiliby przy pełnym obłożeniu pojazdu. Jeśli bus z 18 miejscami jedzie z Krakowa do Sułoszowej i bilety sprzedaje po 5 zł, to przy pełnym stanie pojazdu otrzyma 90 zł. - Dlaczego zatem dopłata z gminy miałaby wynosić aż 110 zł? - docieka Stanisław Gorajczyk. - Taksówką można taniej dojechać do Sułoszowej. Kosztuje już od 80 zł. Jest mi żal ludzi, że nie mają czym dojechać, ale przewoźnicy życzą sobie stanowczo za dużo - oburza się radna Justyna Gęgotek. Tymczasem mieszkańcy stają bezradni, kiedy przychodzi wrócić z drugiej zmiany w pracy. Pisaliśmy, że wieczorem szukają możliwości dojazdu jak najbliżej domu. - Dojeżdżamy do Wielmoży albo Sieniczna i dzwonimy do męża, syna, brata nawet sąsiada, żeby wyjechał, bo nocą jeszcze w zimie strach iść - ubolewają kobiety, które pracują w marketach lub jako pielęgniarki w szpitalach.
Busy wieczorem jeżdżą z Krakowa do Skały. Nimi mogłyby dojechać pasażerowie z Sułoszowej, gdyby kurs był wydłużony o 9 kilometrów. Tego odcinka dotyczy dopłata. - Jeśli nawet policzymy go razy dwa, bo bus musi pojechać w dwie strony, to dopłata 110 zł wyjdzie 6 zł za kilometr. Stanowczo za dużo. Nawet, jeśli kursy są nierentowne, to ktoś chce nimi jeździć i kierowcy będą sprzedawać bilety - zaznacza Gorajczyk. - Przewoźnicy powołują się na MPK, które także dostaje dopłaty 1,70 zł za kilometr jazdy autobusu. Jak to się ma do tych 6 zł, które od nas chcą dostać przewoźnicy? - pyta wójt.
Radni w Sułoszowej nie tylko wyliczyli, że za dopłaty, jakich chcą właściciele busów można taksówką przyjechać codziennie z Krakowa do Sułoszowej. Zaznaczają również, że za wynajem pojazdu na wycieczkę, za jeden kilometr trasy płaci się ok. 1,50 zł.
Jacek Farat, szef firmy przewozowej, kursującej na trasie Kraków - Sułoszowa tłumaczy, że nierentowny kurs kosztuje dziennie sporo ponad 200 zł, ale przewoźnikom wystarczy, jeśli zrekompensowane będą częściowe koszty. Wyjaśnia, że uruchomienie kursów późnym wieczorem wymaga zatrudnienia dodatkowego kierowcy. Jak twierdzi, nie można wymagać pracy po 16 godzin od tych, którzy jeżdżą od wczesnych godzin rannych.
Barbara Ciryt
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?