Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Własność budrysów

PP
Sąd zadecydował o zwrocie synom gen. Sosnkowskiego willi w Zakopanem

   (INF. WŁ.) Sąd Rejonowy w Zakopanem nakazał Funduszowi Wczasów Pracowniczych zwrot - synom generała Kazimierza Sosnkowskiego - willi "Budrysówka" w Zakopanem. _- To jednak przerażające, że jako synowie człowieka, który całe życie ofiarował Polsce, musieliśmy przez tyle lat walczyć o swoją własność - _mówi Piotr Sosnkowski, potomek generała. Prawie 10-letnia walka o odzyskanie willi może jednak trochę jeszcze potrwać, gdyż wyrok nie jest prawomocny.
   W 1933 r. gen. Kazimierz Sosnkowski wybudował na stoku Gubałówki dom dla swoich pięciu budrysów - tak generał nazywał synów. Na ich to cześć nazwał piękną willę - "Budrysówką". Z okien domu, i wtedy, i dziś, roztacza się niezapomniany widok na Tatry. Niedaleko stąd do kolejki na Gubałówkę, a także do wyciągów na Polanie Szymoszkowej.
   - Jednym z moich pierwszych wspomnień, które pozostały w pamięci, jest obraz tarasu "Budrysówki", na którym razem z ojcem jedliśmy kolację. Miałem wtedy chyba trzy lata - _wspomina Piotr Sosnkowski, najmłodszy z synów generała (obecnie mieszka we Francji). - Przypominam sobie też Boże Narodzenie w 1938 r., kiedy to w "Budrysówce" ostatni raz - na wiele lat - spotkałem się ze wszystkimi braćmi. Następny taki przypadek miał miejsce dopiero pięć lat temu, gdy moja córka wyszła za mąż._
   Po wojnie "Budrysówka" podzieliła los wielu innych nieruchomości. Przejęło ją państwo. Nie zmieniono jednak zapisu w księgach wieczystych, mówiącego o generalskiej własności. Właśnie ten zapis po latach stanowi furtkę na drodze do odzyskania nieruchomości. W epoce PRL "Budrysówka" stała się domem wczasowym FWP. Mieszkali w niej co znamienitsi przedstawiciele ówczesnych władz.

   W 1969 r. w Kanadzie zmarł gen. Sosnkowski. W latach 90. ubiegłego wieku zakończył się proces spadkowy w rodzinie. Piotr - najmłodszy z synów generała - po uzyskaniu pełnomocnictwa od braci zwraca się do FWP o zwrot nieruchomości. Jednak nie wystarczają argumenty ani o patriotycznej przeszłości tego miejsca, ani o walce ojca o Polskę, ani nawet wpis w księgach wieczystych. FWP nie chce oddać "Budrysówki". W 2000 r. sprawa trafia do sądu.
   - Nie do wiary, jak to się przeciągało - _podsumowuje proces Piotr Sosnkowski. - Adwokaci drugiej strony ciągle mówili, że są chorzy. Nie mogli stawiać się na rozprawach.
\\\*
   Tydzień temu, po prawie czterech latach sądowych sporów, Sąd Rejonowy w Zakopanem wydał wyrok, w którym nakazuje FWP wydanie nieruchomości prawowitym właścicielom. Nie jest to jednak orzeczenie prawomocne.
   
- Decyzję o apelacji od wyroku zakopiańskiego sądu nasz pełnomocnik prawny podejmie po otrzymaniu uzasadnienia - mówi Andrzej Kozłowski, prezes FWP. - Mamy prawo do tej nieruchomości, gdyż użytkowaliśmy ją przez wiele lat. Czyniliśmy tam nakłady. Do ubiegłego roku nie przekraczały one 300 tys. zł. Gdy jednak konserwator zabytków określił konieczność wymiany dachu, wyłożyliśmy kolejne 800 tys. zł. Odwiedziłem pana Piotra Sosnkowskiego we Francji. Tam rozmawialiśmy mądrze, ale okazało się, że było to fikcją, bo pan Sosnkowski, mając usta pełne słów takich jak honor czy ojczyzna, już w tym czasie znalazł klientkę, której sprzedał "Budrysówkę". 26 marca ubiegłego roku w tajemnicy pozbył się budynku. Kupiła ją pani adwokat z kancelarii, która prowadzi jego sprawę.
   Warszawska adwokat - Krystyna Pociej - prowadząca sprawę Sosnkowskich przyjmuje słowa prezesa FWP z uśmiechem.
- Owszem, nieruchomość została sprzedana, ale nie jestem jej nabywcą. Jest nią osoba prywatna.
   Decyzję o sprzedaży tłumaczy Piotr Sosnkowski. - _Mamy wszyscy ponad 70 lat i nie będziemy długo żyć. W przypadku śmierci któregoś z nas proces znowu przeciągnąłby się w czasie. Musiałby się bowiem najpierw odbyć proces spadkowy. Dlatego zdecydowaliśmy się sprzedać budynek, co uchroni nas przed następnymi latami walki o własność. Mimo transakcji w "Budrysówce" powstanie małe muzeum ojca.

\\\
   Dyrektor FWP oskarża rodzinę Sosnkowskich o nieczystą grę, tymczasem już w czasie procesu podjął decyzję, która skomplikowała sprawę. "Budrysówka" została wydzierżawiona spółce "Immo-lux" należącej do państwa Joanny i Ryszarda Stolarskich, wydawców miesięcznika "Sukces". Pełnomocnicy rodziny Sosnkowskich poinformowali o tym sąd, który wydał całkowity zakaz jakichkolwiek transakcji dotyczących budynku.
   - Czy wydzierżawienie "Budrysówki" było wybiegiem? Różne można mieć na ten temat opinie - tłumaczy sprawę prezes FWP Andrzej Kozłowski. - Wydzierżawienie wywodziło się z tego, że jako budynek charakterystyczny dla działalności naszej firmy był on obiektem mało przydatnym, bo oddalonym od centrum. Dla osób prowadzących rozległe interesy w kraju i za granicą "Budrysówka" to reprezentacyjna nieruchomość. Mogliśmy już dawno uregulować spór z rodziną Sosnkowskich. W 1996 roku próbowaliśmy nawiązać kontakt i zaproponować, aby zwrócili nam pieniądze za poniesione nakłady i polubownie załatwilibyśmy sprawę. W odpowiedzi spotkaliśmy się z milczeniem.
   Piotr Sosnkowski z goryczą przyjmuje takie słowa. - FWP przez wiele lat czerpał spore zyski z przyjmowania gości w naszym domu, więc nie wiem, kto komu powinien w tym wypadku zwracać pieniądze.
\
\\
   - Nasz ojciec tyle zrobił dla ojczyzny, a my zostaliśmy potraktowani w ten sposób. Dlaczego synowie bohatera tak długo nie mogli odzyskać skromnej własności? Cały system sądowy jest słaby. Często bywa tak, że w Polsce wygrywa się w sądzie, a w rzeczywistości nic nie ulega zmianie. Teraz z pewnością nastąpi odwołanie do wyższej instancji - _mówi pan Piotr.
\\\*
   Budrysówka nie jest jedyną nieruchomością, którą rodzina generała straciła w czasie wojny. W Wielkopolsce Sosnkowscy byli właścicielami 12 tysięcy hektarów gruntu i pięknego pałacu.
- Tej sprawy nawet nie udało się nam zacząć. Nie chcemy zwrotu tych terenów, bo mieszka na nich wiele osób. Znajdowała się tam szkoła leśnictwa, teraz centrum ekologiczne. Te nieruchomości służą więc dobrze Polsce, ale chyba należy się nam jakieś zadośćuczynienie _- dodaje Piotr Sosnkowski. PAWEŁ PEŁKA

Generał KAZIMIERZ SOSNKOWSKI (1885-1969) pseudonim "Godziemba"

   Generał broni Wojska Polskiego, polityk, działacz niepodległościowy. W czasie I wojny światowej w Legionach Polskich. Zastępca Józefa Piłsudskiego w 1. pułku piechoty, potem w I Brygadzie Legionów Polskich, po jego ustąpieniu z Legionów (26 IX 1916 r.) dowódca I brygady. Aresztowany w lipcu 1917 r., w sierpniu osadzony wraz z Piłsudskim w Magdeburgu.
   Zwolniony 10 XI 1918 r. Po przybyciu do Warszawy dowódca Okręgu Generalnego Warszawa. W sierpniu 1920 r. został ministrem spraw wojskowych i faktycznym dowódcą obrony Warszawy w okresie bitwy warszawskiej.
   W 1925 r. mianowany przedstawicielem Polski przy Lidze Narodów na konferencję rozbrojeniową w Genewie. Z jego inicjatywy uchwalono konwencję o zakazie użycia broni bakteriologicznej oraz w sprawie produkcji i handlu bronią.
   Od 1927 r. do wybuchu II wojny światowej inspektor armii Podole, od 1928 r. także armii Polesie. 11 IX 1939 r. mianowany dowódcą Frontu Południowego.
   Po klęsce wrześniowej przedostał się do Francji. W październiku 1939 r. wyznaczony przez prezydenta Władysława Raczkiewicza na jego następcę oraz ministra bez teki w rządzie gen. Władysława Sikorskiego.
   Pierwszy komendant Związku Walki Zbrojnej. Po śmierci Sikorskiego, 8 sierpnia 1943 r. mianowany Naczelnym Wodzem. Był przeciwny wybuchowi powstania warszawskiego. W czasie walk w stolicy zabiegał o pomoc aliantów, zarzucając rządom Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych niedotrzymanie zobowiązań sojuszniczych. 30 IX 1944 r. zdymisjonowany pod naciskiem Brytyjczyków.
   Po zakończeniu II wojny światowej pozostał w Kanadzie, gdzie był jednym z przywódców polskiej emigracji. Zmarł w Kanadzie w październiku 1969 r. Pochowany został na cmentarzu w Montmorency koło Paryża. W 1992 r. urnę z jego prochami złożono w podziemiach archikatedry św. Jana w Warszawie.
(PP)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Własność budrysów - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski