Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Własność pomyleńców i piosenki

Wacław Krupiński
Coraz bardziej staram się nie śledzić tego, co za oknem - choć miło, że idzie wiosna. Szkoda zdrowia.

Coraz bardziej staram się nie śledzić tego, co za oknem - choć miło, że idzie wiosna. Szkoda zdrowia. To, że ktoś zwariował, nie oznacza, że i ja muszę. Psychiatria i tak materiału badawczego ma ponad jakąkolwiek miarę. Uciekam zatem w przeszłość. Ot, w „Dzienniki” Stefana Kisielewskiego, wydane już po jego śmierci. A w nich myśl „Kisiela”: „A co do patriotyzmu: jeśli uważam, że rząd źle rządzi, to patriotyzm każe mi go zwalczać - no nie? Komuniści jak sanacja uważają się za jedynych właścicieli i dysponentów patriotyzmu. Biedna Polska - zawsze czyjąś własnością. I jakże często - własnością pomyleńców”.

No tom się nauciekał od tego, co za oknem, co - w telewizorze. Zwłaszcza w telewizji kurskiej, gdzie trwa dobra zmiana kadr. Nawet, jak czytam, Grażyna Torbicka postanowiła odejść, a przecież tyle ekip i prezesów wytrzymała. Ponoć nie zdzierżyła komentarzy do filmu „Ida” prezentowanego w ramach jej cyklu „Kocham kino”. Cóż, miłość też ma granice, zwłaszcza gdy inni granic nie znają. Nowa szefowa radiowej „Trójki”, powołana w lutym, już zdążyła odejść. Widać doszła do granicy. Czyli do ściany. Tsunami w mediach publicznych trwa. Pisarz i publicysta Jerzy Sosnowski, dotychczasowy szef redakcji publicystyki owej „Trójki”, na swym blogu poinformował, że władze Polskiego Radia wypowiedziały mu umowę o pracę - z trzymiesięcznym wypowiedzeniem bez obowiązku jej świadczenia. „W dającym się przewidzieć czasie w Trójce już się nie usłyszymy” - dodał.

Za to prace nad dużą ustawą medialną wciąż trwają; ponoć już nie 10 zł a 15 dorzucą każdemu do rachunku za prąd. A ja się boję, że jak tak dalej pójdzie, to kwota może jeszcze wzrosnąć. Wszak do oglądania i słuchania nawet największy prezes Polaków nie skłoni, a zmniejszająca się liczba odbiorców może jednak mieć wpływ na reklamodawców. A skoro TVP(iS) i Polskie Radio mają stać się instytucjami narodowymi, to trzeba będzie je utrzymywać.

Choć sam pomysł nawet mi się podoba. Czytam oto sympatyczną książkę „Piosenkarki PRL-u” Emilii Padoł, a w niej opowieści o Marcie Mirskiej, Nataszy Zylskiej, Renie Rolskiej, Marii Koterbskiej, Ludmile Jakubczak, Joannie Rawik i innych wspaniałych piosenkarkach z lat 50. i 60., których niegdyś słuchałem właśnie z radia, a później z pocztówek dźwiękowych i płyt. Tamte piosenki: „Pierwszy siwy włos”, „Brzydula i rudzielec”, „Kasztany”, „Nie oczekuję dziś nikogo”, „Szeptem”, „Gdy mi ciebie zabraknie”, „Romantyczność” do dziś mam w uszach. Ale bynajmniej nie o własne sentymenty mi idzie. A właśnie o Polskie Radio. Ileż ono zrobiło dla rodzimej piosenki - fakt, miało takiego fachmana jak Władysław Szpilman! Ileż uzdolnionych piosenkarek wyłowiło, ile z nich dzięki radiu, które nie tylko oferowało piosenki, ale i je nagrywało, zrobiło wspaniałe kariery. To przy radiu działało Studio Piosenki, w którym np. Hanna Rek stawiała pierwsze kroki, a uczyli w nim tacy mistrzowie jak Aleksander Bardini.

A ile było wówczas orkiestr radiowych - tanecznych (choćby Jana Cajmera czy Jerzego Haralda, z którą dokonała pierwszych nagrań Maria Koterbska), jazzowych (jak ta prowadzona przez Andrzeja Kurylewicza, jak big-band Edwarda Czernego lub Studio Jazzowe Polskiego Radia pod kierownictwem Jana Ptaszyna Wróblewskiego), symfonicznych; i Kraków miał Orkiestrę i Chór Polskiego Radia i Telewizji. Dziś to głównie wspaniała Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia, bo po większości innych zespołów zostały tylko nagrania i wspomnienia.

No, ale skoro Polskie Radio ma się odrodzić jako instytucja narodowa, to kto wie - próbuję być optymistą... Może nie wszystko zagarnie polityka. Nawet powstało ostatnio w ramach Teatru Polskiego Radia Studio Piosenki; na razie organizuje jeden koncert w miesiącu (jutro o 17 w Programie 1), ale jego szef Janusz Gast ma i szersze plany. Oczywiście wymagają one pieniędzy. A te rozdziela właściciel. A radio jest - wróćmy do „Kisiela”- „czyjąś własnością”. I to nawet coraz bardziej jest.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski