Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włodek dla młodych

Łukasz Gazur
Literatura. Fundacja Wisławy Szymborskiej przyzna młodym twórcom nagrodę imienia Adama Włodka, mimo że nazwisko patrona rok temu wywołało sporo kontrowersji.

Utworzenie i dysponowanie funduszem nagród dla młodych pisarzy im. Adama Włodka jest jednym ze statutowych zadań fundacji, która ustanowiona została mocą testamentu nob­listki. Życzeniem poetki było także nadanie nagrodzie imienia jej męża.

Ale gdy pomysł ogłoszono, na fundację posypały się gromy ze strony niektórych prawicowych twórców kultury. Powód? Donosy, jakie Adam Włodek pisał w młodym wieku. Po aferze, jaka przetoczyła się przez media i internet, z przyznawania młodym twórcom nagrody wycofał się Instytut Książki.

– To nie był żaden strach, a konsekwencja sytuacji prawnej. Gdybyśmy wtedy kontynuowali działania, złamalibyśmy regulamin, który stanowił, że za organizację odpowiada Instytut Książki. Natomiast od początku wiedzieliśmy, że nagrodę trzeba przyznać, bo takie było życzenie noblistki – mówi Paulina Małochleb z Fundacji Wisławy Szymborskiej.

Nagroda jego imienia ma być przyznawana wyłącznie ze środków własnych fundacji. Udział w konkursie mogą brać autorzy do 35. roku życia. Termin składania prac mija z końcem października. Werdykt ogłoszony zostanie 15 stycznia 2015 r. Łączna wysokość nagrody wynosi do 50 tys. zł, ale niewykluczone, że suma zostanie podzielona między kilku laureatów.

Projekty oceni zarząd fundacji oraz zaproszone grono ekspertów.

Co do zarzutów, które podniósł reżyser Maciej Gawlikow­ski (chodzi o donos, jaki do SB złożył na Macieja Słomczyń­skiego Adam Włodek), Paulina Małochleb zaznacza, że ubieganie się o nagrodę jest dobrowolne. – Przecież nikt nie jest zmuszany do tego, by się o to wyróżnienie ubiegać – mówi.

Podkreśla też, że na stronie internetowej może przeczytać zarówno regulamin konkursu, jak i biogram patrona nagrody. – Niczego nie przemilczamy – twierdzi Paulina Małochleb.

Adam Wło­dek był poetą, tłumaczem i redaktorem, a także mężem Wisławy Szymborskiej w latach 1948–1954. Podobno to pod jego wpływem Szymborska wstąpiła w 1950 r. do PZPR. Nigdy swoich komunistycznych przekonań nie ukrywał, a w 1957 roku wystąpił z PZPR.

Zajmował małą kawalerkę przy ul. Daszyńskiego, w której przez lata spotykali się młodzi literaci krakowscy. Im właśnie – jako opiekun Koła Młodych ZLP – przez lata patronował. I dlatego noblistka jego imię wybrała dla wspomnianej nagrody. Gdy jednak ogłoszono, że to Adam Wło­dek zostanie patronem wyróżnienia, na portalu społecznoś­ciowym Facebook pojawił się profil „Konfident UB wzorem dla młodych literatów? Protest”. Założył go Maciej Gawlikowski, a przyłączyło się do niego ponad 1,6 tysiąca osób.

Sprawa podzieliła środowisko literackie. Jedni są oburzeni, jak poeta Wojciech Wencel, który portalowi wpolityce.pl powiedział, że jego zdaniem „wśród młodych pisarzy raczej nie znajdzie się nikt, kto stypendium im. Włodka odrzuci”, bo „to środowisko cyników”. Ale wiele osób, także przez lata działających w opozycji, dystansuje się od krytycznych ocen.

– Każdemu z nas pomógł odnaleźć własną drogę twórczą. Zapamiętam mu, że to dzięki niemu mogłem czytać Czesława Miłosza, przepisywanego na maszynie, funkcjonującego poza oficjalnym obiegiem. I za to należy się mu wdzięczność – mówił na naszych łamach poeta Leszek A. Moczulski.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski