Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włosi boją się Suareza

Jerzy Filipiuk
Mundial 2014. Kostaryka pewna wyjścia z grupy, Urugwaj urządza tylko zwycięstwo

Grupa D tuż po losowaniu została uznana za „grupę śmierci”. Uzasadniała to obecność w niej aż trzech byłych mistrzów świata. Kostaryka uważana była za piłkarskiego Kopciuszka, który będzie tylko dostarczycielem punktów dla faworytów. Tymczasem drużyna z Ameryki Środkowej okazała się, przynajmniej w fazie grupowej, „czarnym koniem” mundialu.

Najpierw sensacyjnie pokonała Urugwaj 3:1, a potem wygrała z Włochami 1:0. Ma już zapewniony awans. Pytanie tylko – z którego miejsca? Ma dużą szansę na pierwsze. Drugie zajmie w przypadku porażki z grającą już tylko o honor Anglią i na przykład minimum dwubramkowego zwycięstwa Włochów z Urugwajem.

Te dwa ostatnie zespoły stoczą dziś mecz „o życie”. Po raz ostatni spotkały się ze sobą przed rokiem w meczu o trzecie miejsce w Pucharze Konfederacji, rozgrywanego także w Brazylii. Po 90 minutach i dogrywce było 2:2, a w rzutach karnych zwyciężyli Włosi 3:2.

W lepszej sytuacji są teoretycznie właśnie Włosi, którym do awansu wystarczy remis. Przystąpią jednak do meczu po sensacyjnej porażce z Kostaryką i ze świadomością, że ich rywal błysnął wielką formą w ostatnim spotkaniu (2:1 z Anglią).

Zwrócił na to uwagę włoski golkiper Gianluigi Buffon: – Urugwajczycy uwierzyli w siebie, u nas pojawiły się wątpliwości. Psychologiczna przewaga na pewno jest po __stronie rywali.

Buffon zdążył się już przyzwyczaić do gry pod wielką presją. – To mój dziesiąty wielki turniej z reprezentacją. I tylko raz przed ostatnim meczem w grupie mieliśmy pewny awans do _ kolejnej rundy – _podkreślił.

Przeciwko Urugwajczykom nie zagra Daniele De Rossi, który po meczu z Kostaryką ma stłuczone mięśnie i uraz łydki.

Włosi bardzo obawiają się zwłaszcza duetu snajperów Luis Suarez – Edinson Cavani.

– Takiej pary graczy nie dostrzegam w __żadnej innej drużynie – przyznał Cesare Pradnelli.

Włoski selekcjoner nie popełnił takiego błędu jak angielski trener Roy Hodgson, który przed grą z Urugwajem powiedział, iż Suarez ma sporo do udowodnienia, zanim będzie mógł być uważany za gracza światowej klasy. Dla Suareza było to jak płachta dla byka: strzelił Anglii oba gole.

– To nie była zemsta z mojej strony, ale wiem, że w Anglii mówiło się o mojej kontuzji, a ich trener powiedział coś, co mnie rozdrażniło – _przyznał Suarez. I podkreślił: _– Musimy teraz skupić się na tym, aby uzyskać dobry wynik w meczu z Włochami. Jeśli wyjdziemy z grupy, będziemy mogli zacząć myśleć o tym, co możemy osią_g_nąć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski