Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wnioski z lekcji danej przez powódź

Redakcja
Podmyty słup w gminie Sułkowice Fot. KP PSP w Myślenicach
Podmyty słup w gminie Sułkowice Fot. KP PSP w Myślenicach
Podczas wczorajszego spotkania burmistrzowie i wójtowie gmin powiatu myślenickiego na spotkaniu ze starostą powiatu dyskutowali o skutkach powodzi i wnioskach, jakie można wyciągnąć z ostatnich tygodni.

Podmyty słup w gminie Sułkowice Fot. KP PSP w Myślenicach

KONTROWERESJE. Czy to prawda, że w obliczu żywiołu samorządy są pozostawione sam na sam z problemami?

Jednym z częściej powtarzanych i szczególnie mocno podkreślanych był wniosek o to, aby na przyszłość Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie odpowiednio wcześniej i możliwie szczegółowo informował zarówno władze powiatu, jak i potencjalnie zagrożonych zalaniem gmin, o tym jaki jest stan wody w Zbiorniku Dobczyckim, jakie byłyby skutki pęknięcia otaczającego go wału, jaki teren obejmowałaby w takim przypadku strefa zalania i skąd w razie wystąpienia zagrożenia należałoby ewakuować mieszkańców? Z takimi postulatami wystąpił starosta Józef Tomal. - Co staroście mówi informacja o tym, że "zrzucane" jest 600 metrów sześciennych wody na sekundę? - pytał.

Burmistrz Dobczyc Marcin Pawlak poparł te postulaty informując jednocześnie, że zlecił naukowcom z Politechniki Krakowskiej opracowanie stosownej analizy. Zamierza też zabiegać o to, aby została zwiększona rezerwa powodziowa w Zbiorniku Dobczyckim, a poza tym, aby do instrukcji powodziowej wprowadzić zapis, z którego jednoznacznie wynikałoby, że o zwiększonych zrzutach wody i ich konsekwencjach mają być informowani burmistrzowie i wójtowie gmin położonych poniżej zbiornika. W opinii burmistrza Pawlaka należałoby także wykonać system alarmowania wzdłuż dorzecza Raby poprzez syreny, a ponadto - w ramach regulacji górnej Wisły - także wały ochronne dla Dobczyc.

Z kolei burmistrz Myślenic Maciej Ostrowski określił pole do działania RGZW nie tylko w gminach poniżej zbiornika, ale także powyżej. - Problem jest z samym zbiornikiem, ale także na wejściu rzeki do niego - mówił burmistrz - Przy następnej powodzi grozi przejście wody przez oczyszczalnię ścieków. Może się tak stać, że przez zaniedbania nie będzie oczyszczalni w Myśleniach. Woda "urwie" ją i most w Osieczanach. Wały zaczynają się rozpadać. To sprawa bezpieczeństwa wody pitnej dla Krakowa. Zdaniem burmistrza zniszczenia spowodował fakt, że przez ostanie 30 lat nic się przy wałach nie robiło, podczas kiedy przesunęła się oś Raby. - Na odcinku około 2 km, od "Hołuja" rzeka wymaga uregulowania - mówił. Poinformował też, że radni gminy Myślenice zdecydowali o przekazaniu RGZW 110 tys. zł na wykonanie projektu regulacji tego odcinka rzeki.

Niedofinansowanie RZGW, będącego organem administracji rządowej, podkreślił także starosta. W Bysinie i Jasienicy, z konieczności to powiat wykonał umocnienie brzegów Bysinki.

Inne instytucje, pod adresem których kierowano wczoraj gorzkie słowa, to koncern energetyczny oraz telekomunikacyjny. Burmistrz Sułkowic Piotr Pułka mówił o podmytym słupie energetycznym, do którego - jak stwierdził - przysłano dwóch inżynierów, których rola sprowadzała się do dyskutowania na temat tego, czy słup się przewróci, czy nie. - Znów spadło na samorząd. Wydaliśmy środki, aby słup zabezpieczyć. Musieliśmy w tym celu zmienić bieg rzeki - mówił i dodał: - Czy to ciek wodny, czy słup - zostajemy sami.
Wnioskiem na przyszłość jest także, o czym mówił starosta, aby z większą niż dotychczas uwagą przyglądać się poczynaniom mieszkańców w kwestii m.in. budowania przepustów bez stosowanych pozwoleń. Niektóre ze szkód (np. zniszczenie niedawno położonej nakładki) powstały wskutek takiego właśnie postępowania, bądź też zaniedbań ze strony mieszkańców.

W powiecie, który na skutek powodzi poniósł największe straty, usuwanie jej skutków i naprawianie szkód zdaniem starosty może zająć nawet lata. Przynajmniej w miejscach, które nie są priorytetowe. Nie należy liczyć na to, że szybko będą przejezdne drogi w Borzęcie czy w Dziekanowicach, gdzie istnieją osuwiska.

Nie należy też oczekiwać w najbliższym czasie budowy chodników przez powiat. Jak można było usłyszeć od starosty, pilniejszymi w tej chwili potrzebami są: odwodnienie dróg i zamiana przepustów z okularowych, tam gdzie takie są, na ramowe.

Katarzyna Hołuj

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski