Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Wnuki” znów w pilnej potrzebie. Finansowej

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Najskuteczniejszą bronią przeciwko takim oszustom jest świadomość społeczeństwa st. asp. Marcin Jamroży- rzecznik miechowskiej policji
Najskuteczniejszą bronią przeciwko takim oszustom jest świadomość społeczeństwa st. asp. Marcin Jamroży- rzecznik miechowskiej policji archiwum Polskapress
Przestępczość. Miechowscy policjanci ostrzegają. Na terenie powiatu znów pojawiły się próby wyłudzenia pieniędzy metodą „na wnuczka”.

Do ostatniego takiego zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu na terenie gminy Gołcza. Oszustka zadzwoniła do starszej kobiety i - podając się za jej wnuczkę - poprosiła o 20 tysięcy złotych. Pieniądze były jej rzekomo potrzebne, ponieważ miała wypadek drogowy. Kobieta wykazała sie jednak czujnością: rozłączyła się i nie przekazała gotówki.

To nie jedyna tego typu próba podjęta przez oszustów. Kilka tygodni wcześniej do mieszkanki Miechowa zadzwonił mężczyzna, podając się za policjanta. Poinformował, że syn kobiety miał wypadek i z tego powodu zaszła konieczność przekazania określonej kwoty pieniędzy. Również w tym wypadku próba wyłudzenia się nie powiodła. Kobieta odmówiła finansowej „pomocy” rzekomemu synowi.

- Jak się okazuje, najskuteczniejszą bronią przeciwko takim oszustom jest świadomość społeczeństwa. Dlatego ponownie przypominamy o zagrożeniu i apelujemy o zachowanie rozsądku w takich sytuacjach. Nawet jeżeli chcemy przekazać pieniądze, najpierw powinniśmy sprawdzić, czy podawane informacje są prawdziwe i czy faktycznie rozmawiamy z członkiem rodziny. W sytuacji, kiedy doszło do próby oszustwa ważne jest także, aby jak najszybciej powiadomić policję - mówi rzecznik miechowskiej policji st. asp. Marcin Jamroży.

Przypomina jednocześnie, że od 2014 miechowscy policjanci nie odnotowali na swoim terenie żadnego przypadku skutecznego oszustwa metodą „na wnuczka”. W przeszłości takich przypadków było jednak sporo. Oszukani tracili kwoty rzędu kilkunastu, a w jednym przypadku nawet ponad 20 tysięcy złotych. Jedna kobieta padła ofiarą oszustów dwukrotnie!

W ubiegłym roku oszuści raczej omijali miechowszczyznę, choć zdarzył się dzień, gdy telefony od rzekomo poszkodowanych wnuczków zadzwoniły u kilku osób.

Oszuści stosujący tę metodę omijają ostatnio również powiat proszowicki.

Ostatnie tego typu zgłoszenie policjanci otrzymali kilka miesięcy temu. Próba wyłudzenia była nieudana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski