„Gminy nie są w stanie z własnych środków pokryć [kosztów] modernizacji wodociągów i stacji oczyszczania wody, co prowadzi do poważnych zagrożeń epidemiologicznych, związanych między innymi z pojawianiem się bakterii coli. Taka sytuacja systematycznie ma miejsce w mojej rodzinnej gminie, Proszowicach” - to fragment interpelacji, którą 27 stycznia na ręce ministra środowiska Jana Szyszko złożył w Sejmie poseł Ruchu Kukiz`15 Norbert Kaczmarczyk.
Autor wystąpienia przypomniał, że kary dla samorządów za zły stan sieci kanalizacyjnej są na porządku dziennym. Poprosił o wsparcie dla gmin, które z takim problemem się borykają. Takich jak Proszowice, gdzie systematycznie dochodzi do bakteriologicznego skażenia wody, a kary za naruszenie przepisów ochrony środowiska z powodu złego stanu kanalizacji też zdarzało się płacić.
Tym samym sprawa proszowickiej wody i ścieków urosła do problemu nieomal ogólnopaństwowego. Nie wiadomo jeszcze, jakie stanowisko zajmie ministerstwo. - Normalnie odpowiedź na interpelację powinna zostać udzielona w ciągu trzech tygodni, ale zostałem poproszony, bym poczekał jeszcze tydzień. Poruszyłem jeszcze szereg innych kwestii, stąd potrzeba dłuższego czasu na przygotowanie odpowiedzi - mówi poseł Kaczmarczyk. Te „inne kwestie” to m. in. zasady rozdziału środków z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.
Drugi z posłów zamieszkujących powiat proszowicki, Włodzimierz Bernacki, dość sceptycznie ocenia skuteczność apelu swojego kolegi. - Uważam, że tego typu problemy należy załatwiać na poziomie lokalnym. To jest jednak moja prywatna opinia. Jeżeli może to odnieść jakiś skutek, to w wymiarze zwrócenia uwagi na pewien problem - mówi.
Norbert Kaczmarczyk przekonuje właśnie, że tylko zwracając systematycznie uwagę na jakiś problem, można się zbliżyć do jego rozwiązania. - Trzeba o pewnych sprawach mówić, przypominać, rozmawiać. Według mnie na tym m. in. polega rola posła - tłumaczy i dodaje, że swojego wystąpienia nie konsultował z przedstawicielami proszowickiego samorządu. Była to jego własna inicjatywa.
Wystąpienie posła Kaczmarczyka pozytywnie ocenia burmistrz Grzegorz Cichy. - Wiem, że gospodarka wodno-ściekowa to zadanie własne gminy, ale skoro rząd mógł wesprzeć samorządy, które borykały się z problemem wysokiego zadłużenia, to dlaczego ma nie pomóc Proszowicom - argumentuje.
Obaj „proszowiccy” posłowie są zgodni co do tego, że kwestie czystości wody pitnej i ochrony środowiska są ważne i należy dążyć do ich poprawy. - W najbliższym czasie planujemy zorganizować w Proszowicach robocze spotkanie z przedstawicielami lokalnego samorządu, aby omówić najważniejsze sprawy - deklaruje poseł Bernacki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?