Ulewy w Małopolsce. Sytuacja jest trudna, prognozy złe [ZDJĘCIA]

Niebezpieczna pogoda w Polsce! Sprawdź, gdzie jest burza i ulewa

Od wtorku, tylko do godzin porannych w środę, odnotowano prawie 600 interwencji straży pożarnej na terenie całego województwa. Ponad 2 tys. strażaków wyjeżdżało do zalanych piwnic, przywracało przejezdność dróg, zajmowało się ewakuacją.

- Sytuacja na terenie województwa małopolskiego jest poważna - podsumowywał w środę wojewoda Piotr Ćwik, po zapoznaniu się z informacją o skutkach ulew. Na wniosek wojewody Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ogłosiło alert pogodowy dla Małopolski.

Ogromne zniszczenie żywioł pozostawił po sobie w powiecie dąbrowskim. Intensywne opady spowodowały, że mała rzeka Breń i potok Breńka (woda przelała się przez jego prawy wał) stały się rwącymi rzekami, które niszczyły wszystko na swojej drodze. Woda dostawała się do domostw, zalewała drogi. W całym powiecie ewakuowano 33 osoby m.in. ze Swarzowa, Dąbrówki Breńskiej, Radgoszczy oraz ul. Nadbrzeżnej w Dąbrowie Tarnowskiej. - Woda wdarła się do piwnicy i brakowało tylko trzech centymetrów, aby zalała dom - relacjonował Adam Mol z ul. Nadbrzeżnej.

Woda zalewała drogi i mosty m.in. w Swarzowie i Podborzu. W wielu miejscowościach posesje mieszkańców były odcięte od świata. Ludzie czekali przez wiele godzin, aż strażacy przyjadą wypompować wodę.

Jak przekazała w środę Małgorzata Sikora, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie, woda przerwała lewy wał potoku Upust, zalewając tereny rolne, ale w związku z dalszymi opadami zagrożona może być miejscowość Zabrnie. Dramatyczna sytuacja panowała też w Radwanie, Woli Mędrzechowskiej i Dąbrówkach Breńskich. Strażacy i mieszkańcy wiele godzin pracowali przy podwyższaniu wałów przeciwpowodziowych w tych wioskach. W Dąbrowie Tarnowskiej podtopiony został m.in. dom kultury i kryta pływalnia.

W powiecie tarnowskim i dąbrowskim obowiązuje trzeci, najwyższy stopień zagrożenia powodzią. W pierwszej kolejności gwałtownie wzrósł poziom wód w małych potokach i strumykach, a te nie były w stanie przyjmować już więcej wody po intensywnych opadach. W nocy z wtorku na środę pod Tarnowem najgorsza sytuacja była w gminach Ryglice i Szerzyny, gdzie podtopionych zostało wiele budynków oraz zalane zostały lokalne drogi.

Z niepokojem w stronę Białej patrzyli przez całą poprzednią noc mieszkańcy Ciężkowic i Tuchowa. Rzeka, która w przeszłości już wiele razy wyrządzała ogromne szkody, osiągnęła poziom ponad czterech metrów, przekraczając w Tuchowie o pół metra stan alarmowy.

W środę prezydenci Oświęcimia oraz Nowego Sącza ogłosili w tych miastach stan pogotowia przeciwpowodziowego. W Oświęcimiu stan ostrzegawczy przekroczyła Soła , w Nowym Sączu - potok Łubinka. W kilku miejscowościach na Sądecczyźnie wystąpiły lokalne podtopienia.

Z kolei w Tatrach wezbrane górskie potoki miejscami podtopiły szlak prowadzący dnem Doliny Roztoka do Pięciu Stawów. Tatrzański Park Narodowy odradza wycieczki w góry.

Urząd Wojewódzki przypomina, że poszkodowani małopolanie mogą otrzymać pomoc doraźną, w wysokości do 6 tys. zł. W tym celu powinni zgłaszać się do ośrodków pomocy społecznej w swoich gminach.

* Synoptycy zapowiedzieli dalsze intensywne opady deszczu i miejscami burze. Jak poinformował przedstawiciel Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Krakowie, w ciągu całego dnia w środę, w nocy oraz w czwartek, czyli przez 36 godzin, ma spaść punktowo ok. 130 mm deszczu. Ta bardzo duża suma opadów prognozowana jest dla południa województwa - powiatów m.in. suskiego, wadowickiego, nowosądeckiego. Na pozostałym obszarze Małopolski suma deszczu ma wynieść około 70-80 mm. Nadchodzącej nocy powoli deszcz ma ustępować, jednak nadal będą się pojawiały przelotne opady, możliwe są burze. Dopiero w piątek i w nocy z piątku na sobotę synoptycy spodziewają się wyraźnej poprawy pogody - powinno przestać padać.

* Według Biura Prognoz Hydrologicznych IMGW na głównych rzekach - m.in. na Wiśle w Krakowie Bielanach - w czwartek woda podniesie się ponad stan ostrzegawczy.
Współpraca BK, TB, PACH, RG, PMK