Oczyszczalnię w Zatorze wybudowano na terenie zalewowym
(INF. WŁ.) Tylko jedną oczyszczalnię ścieków - w Zatorze - zalała woda podczas ubiegłotygodniowej powodzi. Nie stanowi to większego zagrożenia dla środowiska naturalnego.
Zalanie jednej oczyszczalni ścieków nie zwiększa zagrożenia dla środowiska. Wezbrane wody rzek i potoków zabrały tyle nieczystości z przydomowych szamb i rur kanalizacyjnych, że ścieki z oczyszczalni stanowią znikomą część tego, co spłynęło wraz z powodzią.
Spływająca woda oczyszcza się (im dalej odpłynęła, tym jest mniej zanieczyszczona), nie stanowi więc większego zagrożenia epidemiologicznego. Gorzej jest wtedy, gdy w jakimś rozlewisku woda powodziowa utrzymuje się przez kilka dni, zwłaszcza przy takiej pogodzie, jaką mamy teraz.
- W Zatorze istnieje specyficzne zagrożenie - mówi dyrektor Wertz. - Oczyszczalnię postawiono na terenie zalewowym, więc przy każdym wezbraniu wód możemy mieć problem. Teraz należy jak najszybciej przywrócić jej pracę, by ścieki z terenu trzech gmin nie były odprowadzane bez oczyszczenia do Wisły.
Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przeznaczy 10 mln zł na usuwanie skutków powodzi, w tym na likwidację szkód w oczyszczalni ścieków i stacjach uzdatniania wody.
(GEG)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?