Wody przybywa

W Tatrach sypnęło śniegiem. W całej Małopolsce zaś intensywnie padał deszcz, który górskie potoki zamienił w szeroko rozlane rzeki. Małopolska straż pożarna interweniowała blisko 400 razy. Tysiące ludzi nie miały prądu, doszło do ewakuacji i lokalnych podtopień.

W powiecie suskim ogłoszono alarm przeciwpowodziowy. Pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje w Szczawnicy, Zakopanem, Nowym Targu i Kroś­cienku – poinformował rzecznik wojewody małopolskiego Jan Brodowski.

W Małopolsce ogłoszono stan alarmowy, m.in. jeśli chodzi o rzeki Poroniec w Poroninie, Rabę w Kasince Małej, Niedziczankę w Niedzicy, Czarny Dunajec w Nowym Targu czy Łubinkę w okolicach Nowego Sącza. Służby powiatowe zdecydowały o zawieszeniu kursowania promów pływających po Dunajcu, m.in. w Siedliszowicach.

Najwięcej interwencji odnotowali strażacy w powiatach nowotarskim i nowosądeckim, wyjeżdżali tam głównie do zalanych piwnic, a także do usuwania powalonych drzew.

Najwięcej szkód w gospodarstwach domowych ulewy spowodowały w Szczawnicy, gdzie mocno przybrał górski potok Grajcarek.

W Zakopanem koparki ud­rażniały koryto potoku Ol­czyskiego w Jaszczurówce, gdzie konary blokowały przepływ wody. W Tatrach od środy pada śnieg. Na Kasprowym Wierchu jest już go ponad metr. W czwartek po południu ratownicy TOPR ogłosili trzeci stopień zagrożenia lawinowego.

W Krakowie stan wód stale się podnosi. Na razie nie zagraża jednak mieszkańcom miasta. – Nawet po intensywnych nocnych opadach rzeki nie powinny wystąpić z brzegów – zapewniał wczoraj Mariusz Kaczmarek, kierownik Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Krakowie. Na Sądec­czyźnie ponad 13 tysięcy gospodarstw było bez prądu – poła­mane przez wiatr gałęzie zerwały linie energetyczne.

Według prognoz synoptyków z Instytutu Mete­orologii i Gospodarki Wodnej w Krakowie najbardziej intensywne ulewy są już za nami, ale opady spodziewane są co najmniej do soboty.

CZYTAJ WIĘCEJ: Po nocnych opadach deszczu rzeki w Małopolsce przekraczały w piątek rano stany alarmowe w 29 miejscach