Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wody w rzekach więcej, ale powodzi nie będzie

Anna Agaciak
O tym się mówi. Intensywne opady, które zaczęły się wczoraj wieczorem w Małopolsce podniosły stan wód w Wiśle, Wildze, Rudawie i Serafie, ale nie na tyle, by zagrażać wylaniem.

Na szczęście nie potwierdzają się prognozy o katastrofalnych, trzydniowych ulewach na terenie Małopolski. Wprawdzie stan wód w krakowskich rzekach po wczorajszych opadach podnosi się, ale służby monitorujące sytuację powodziową były wczoraj spokojne.

­– Historia z 2010 roku na pewno się teraz nie powtórzy – usłyszeliśmy w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Krakowie oraz Małopolskim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych.

Nerwowych sytuacji nie było także w Powiatowym Centrum Zarządzania Kryzysowego (PCZK).

– Do przekroczenia stanów alarmowych na Wiśle naprawdę jest bardzo daleko – mówił Mariusz Kaczmarek, kierownik PCZK. – Wczoraj przed godz. 14 stan Wisły na Bielanach wynosił 236 cm (stan ostrzegawczy to 370 cm, a alarmowy 520 cm). Nawet po intensywnych nocnych opadach rzeki w Krakowie nie powinny wystąpić z brzegów – uspokajał.

Od środy do wczorajszego popołudnia wody Wisły podniosły się o 64 cm. Według kierownika Kaczmarka, to konsekwencja wypuszczenia wody ze zbiorników retencyjnych górnej Wisły, przygotowywanych na prognozowane opady.

W Urzędzie Żeglugi Śródlądowej poinformowano nas, że sytuacja jest na bieżąco monitorowana.

– Jeśli stan wody w Wiśle niebezpiecznie się podniesie wtedy barki przy bulwarach będą musiały lepiej się przycumować, a barka Augusta w systemie awaryjnym musi uciekać do portu. Jednak na razie takiej konieczności nie przewidujemy – stwierdził Jerzy Brezowski, starszy inspektor w Urzędzie Żeglugi Śródlądowej w Krakowie.

Krakowskie służby spodziewają się w mieście jedynie lokalnych podtopień na posesjach sąsiadujących z rowami odwadniającymi. I to głównie tam, gdzie są one zarośnięte i zaniedbane.

Według pracowników Małopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych wały przeciwpowodziowe na terenie Krakowa tym razem nie będą musiały ratować miasta przed wielką wodą. Nawet gdyby rzeka wystąpiła z brzegów, wały sobie z nią poradzą.

Jedyną, jak na razie, konsekwencją zwiększonych opadów jest odwołanie regat Yacht Klubu Polskiego Kraków, zapowiadanych na niedzielę (18 maja) w zakolu Wisły pod Wawelem.

– Z powodu podwyższonego stanu wód rzeki cofnięto nam zgody na przepłynięcie młodych żeglarzy na łódkach Wisłą pod Wawel – mówi Maciej Sierzputowski z Yacht Klubu. – Szukamy więc nowego, dogodnego terminu na rozegranie regat. O imprezie poinformujemy.

Dziś strefa intensywnego deszczu przesunie się nad Dolny Śląsk, a jutro ma stracić na sile.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski