Judo
- W Austrii nie sprzyjało mi losowanie - powiedziała nam zawodniczka Błękitnych. - Zresztą nie pierwszy raz. Pierwsza walkę stoczyłam z Jenny Karl. To Niemka, z którą walczyłam już wielokrotnie. Przegrałam z nią na mistrzostwach Europy walkę o brązowy medal i podczas turnieju w Japonii. W Austrii poległam przez jedną karę. Niestety ona przegrała w kolejnym pojedynku z Claudią Zwiers z Holandii i nawet nie mogłam się bić w repasażach. Holenderka zresztą wygrała całe zawody.
W światowym rankingu po zawodach w Austrii nic się nie zmieniło. Wójcicka jestem na szóstym miejscu. Aby jechać do Aten trzeba zająć piąte miejsce. Na tej pozycji na razie jest Wiera Moskaljuk z Rosji. Podopieczna trenera Krzysztofa Sieniawskiego ma do niej stratę 25 punktów.
- To nie jest dużo - mówi Wójcicka. - Za każdą wygraną walkę są punkty. Za każde przejście do następnej rundy dostaję punkty. To wszystko się sumuje i na koniec może okazać się bezcenne. Jestem dobrej myśli.
Dziś i jutro odbędzie się turniej kategorii Super A w Hamburgu, a więc punkty są liczone podwójnie. Po turnieju odbędzie się camp, na którym jest okazja walczyć z zawodniczkami z różnych krajów. Droga do Aten dla Wójcickiej może wieść przez różne imprezy. Obok Hamburga są jeszcze turnieje w Warszawie oraz we Włoszech i w Estonii. W maju zaplanowano mistrzostwa Europy w Belgradzie. Na tej ostatniej imprezie punkty do światowego rankingu tez liczone są podwójnie. Bezpośrednio na Igrzyska pojedzie złoty medalista.
(BD)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?