Tory i pociąg jadący z Krakowa do Lwowa zostały poważnie uszkodzone, niestety, najważniejszy wagon nie doznał żadnego uszczerbku. A jechał nim sam Hans Frank, znienawidzony gubernator generalny, sprawujący niczym nieograniczoną władzę nad sporą częścią polskich ziem okupowanych przez Niemców. Powodzenie zamachu losów i tak przegranej już przez Niemców wojny by nie odmieniło, ale z pewnością podkopałoby ich morale. Frank jednak przeżył – a stracony został dopiero 16 października 1946 roku po procesie norymberskim.
To tylko jedna z wielu akcji odwetowych Armii Krajowej opisanych przez Wojciecha Königsberga w książce „AK 75. Brawurowe akcje Armii Krajowej”. Obok tak znanych, jak akcja pod Arsenałem (czyli odbicie Jana Bytnara „Rudego”) czy zamach na Franza Kutscherę, można znaleźć w niej opisy wielu działań mniej spektakularnych, acz dowodzących, z czym musieli się liczyć Niemcy w okupowanej Polsce.
Książka powstała dla uczczenia 75. rocznicy powstania AK oraz ku chwale jej żołnierzy. W sporej części bardzo młodych, niemal dzieci. „Średnia wieku w Oddziałach Dyspozycyjnych Kedywu Komendy Głównej AK ledwo przekraczała 20 lat, a dla niektórych chłopców z partyzantki w teorii mógłbym być nawet ojcem” – pisze 34-letni autor.
Wojciech Königsberg „AK 75. Brawurowe akcje Armii Krajowej”, Znak/Horyzont 2017, 474 str.
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?