Jutrzenka Giebułtów 1 (0)
Halniak Maków Podh. 1 (0)
Bramki: 1:0 Tabak 49, 1:1 Szewczyk 67 karny.
Jutrzenka: Mucha – Kupiec, Powroźnik, Michalec, Nocoń – Targosz, Tabak, Wtorek, Kowalczyk (69 Papież), Domagalski (64 Kaczor) – Popek.
Halniak: Koper– Gruca (30 Gwiazdoń), Balonek, Szewczyk, Wszołek – Ryszawy, Kmak, Marzec, Kostek, Kuszyk – Szymoniak (54 Polek).
Sędziował: Łukasz Łabaj (Oświęcim). Widzów: 100.
W starciu z Halniakiem zabrakło najlepszego snajpera ekipy z Giebułtowa, Pawła Wojdały. Może przez to gospodarzom trudniej było tworzyć płynne akcje ofensywne, a przede wszystkim je wykańczać. – Swoją szansę dostał Popek, który miał okazje do zdobycia bramki. Niestety, nie wpadło – ubolewał Kamil Kupiec. – Wojdała ma być gotów na ostatnią kolejkę.
W odpowiedzi na sytuacje Popka, z 40 metrów w poprzeczkę uderzył Ryszawy. Po przerwie Jutrzenka w końcu trafiła do siatki: Tabak wykorzystał podanie Kowalczyka. Ale radość z prowadzenia nie trwała długo, bo w polu karnym piłkę ręką zagrał Kupiec i goście wyrównali.
Obrońca starał się odpracować swój „grzech” w ataku, ale nie udało się nic strzelić. – Może wpadnie w ostatnim meczu, w Trzebini – uśmiechnął się.
Nawet, gdyby Jutrzenka pokonała Halniaka, musiałaby wygrać w Trzebini, by zająć na koniec sezonu pierwsze miejsce. Dlatego w Giebułtowie nikt nie rozpaczał z powodu remisu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
