Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojna o podkrakowski park biznesu zbliża się do końca

Zbigniew Bartuś
Wojciech Matusik
Afera. Prawie 8 lat po sensacyjnym nalocie policji i skarbówki na Kraków Business Park w Zabierzowie ruszy proces 14 menedżerów oskarżonych o wielomilionowe przekręty. Co dalej z centrum biurowym zatrudniającym 5 tys. osób?

Za tydzień Sąd Okręgowy w Krakowie zbierze się na pierwszym posiedzeniu w jednej najgłośniejszych spraw ostatnich lat. Prokuratura Okręgowa oskarża 14 osób o udział w międzynarodowej grupie przestępczej, która w latach 1998-2013 dokonała nadużyć na ponad 100 mln zł na szkodę spółki Kraków Business Park w Zabierzowie oraz Skarbu Państwa.

- Szkoda w mieniu spółek KBP wyniosła 90 mln zł, kwota uszczupleń podatkowych to co najmniej 22 mln zł, wartość wytransferowanych środków za granicę to ok. 3,5 mln dolarów i 75 tys. euro - wylicza Janusz Hnatko z prokuratury okręgowej. Według śledczych grupa działająca m.in. w Krakowie, Zabierzowie, Brzeziu oraz w amerykańskim stanie Illinois, na Cyprze i w Szwajcarii utrudniała stwierdzenie przestępczego pochodzenia 45 mln zł.

Miał nią kierować Adam Świech, były prezes i większościowy udziałowiec głównej spółki KBP, który - jak wynika z aktu oskarżenia - przemienił biznespark w maszynkę do okradania wspólników, Andrew Kozlowskiego i Johna Domanusa, amerykańskich Polonusów. Właśnie oni latem 2008 r. złożyli zawiadomienie do prokuratury.

Śledztwo trwało blisko 7 lat. Akt oskarżenia trafił do sądu w połowie 2015 r. Liczy… 2 tys. stron, akta wypełniają tira. Sędzia potrzebował wiele czasu by się z tymi materiałami zapoznać. - Posiedzenie 12 kwietnia będzie miało charakter organizacyjny. Sąd wyznaczy m.in. daty rozpraw - informuje Grażyna Rokita z Sądu Okręgowego.

Jak się nieoficjalnie dowiadujemy, prokuratura sprawdza kilka świeżych tropów związanych z aferą KBP i nie wyklucza kolejnych śledztw. A to nie koniec problemów rodziny Świechów i ich współpracowników. W zeszłym roku krakowski Sąd Apelacyjny zatwierdził drakoński wyrok sądu w Illinois, na mocy którego Adam Świech, jego mieszkający w USA brat oraz kompan mają zapłacić Domanusowi 45,8 mln dol., a Kozlowskiemu 92 mln dol., czyli w sumie ponad pół miliarda złotych.

Świech złożył wprawdzie kasację do Sądu Najwyższego, ale ten właśnie (w wątku dotyczącym Kozlowskiego) odmówił jej przyjęcia. Jeśli syndyk sprzeda majątek KBP - a próbuje to zrobić od roku - Świechowie prawdopodobnie zostaną bez grosza.

Aferą Kraków Business Parku zajmie się sąd, ale prokuratura podejrzewa kolejne przekręty

Krakowska prokuratura spróbuje udowodnić przed sądem, że wywodzący się z rodziny ogrodniczej Adam Świech, kierując grupą przestępczą, wyprowadził z Kraków Business Parku ponad 100 mln zł. Po co miałby okradać własną firmę? By oszukać wspólników i nie płacić podatków.

Świech od początku śledztwa twierdził, że to wspólnicy - z pomocą prokuratury - próbują okraść jego rodzinę. Aresztowanie szefa KBP i jego współpracowników latem 2008 r. wstrząsnęło środowiskiem biznesu, nie tylko w Krakowie. Biznespark uchodzi za jedno z najbardziej spektakularnych przedsięwzięć gospodarczych w Małopolsce.

Prokuratura i skarbówka twierdziły już w 2008 r., że mają mocne dowody winy. Śledztwo trwało jednak siedem lat. Tymczasem amerykański sąd, w oparciu o materiały z tegoż śledztwa oraz przepisy tzw. RICO Act, służące m.in. do ścigania mafii, w niecały rok uznał, że Adam Świech, jego brat Ryszard i współpracownik Darek L. działali na szkodę Andrew Kozlowskiego i Jana Domanusa. I zasądził na rzecz pokrzywdzonych gigantyczne odszkodowanie od winowajców. Polski sąd przed rokiem uznał ten wyrok.

Domanus twierdzi, że rodzina Świechów próbuje się bronić przed komorniczą windykacją amerykańskiego wyroku - i ut-ratą całego majątku - przy pomocy „podejrzanych weksli”. W zeszłym roku zaczęły one trafiać do sądów w różnych miejscach Polski: kontrolowane przez Świechów podmioty domagają się przy ich użyciu zwrotu kilkudziesięciu milionów złotych, jakie Adam Świech rzekomo pożyczył niegdyś spółkom biznesparku.

Według naszych informacji, po zawiadomieniu syndyka, który do niedawna zarządzał spółkami KBP pod nadzorem krakowskiego sądu, sprawę bada prokuratura. Wyjaśnia, czy weksle nie zostały sfabrykowane, za co grozi nawet 25 lat więzienia (jak za fałszowanie pieniędzy), czyli więcej niż za przestępstwa objęte opisanym tu głównym aktem oskarżenia.

Setki milionów na dawnych mokradłach

Na pomysł budowy kompleksu świetnie położonych biurowców w Zabierzowie wpadł amerykański znajomy Adama Świecha.

Pierwszy obiekt powstał w 2002 r. i został przez spółkę KBP sprzedany za blisko 20 mln euro. Dwa kolejne, o połowę większe, w 2007 r. wynajęły znane globalne firmy i banki.

W 2009 roku powstały następne dwa biurowce. Trwało już wtedy od roku śledztwo w sprawie przekrętów w spółkach KBP.

Jeden z funduszy inwestycyjnych oferował za KBP 500 mln zł. W zeszłym roku zarządzający majątkiem syndyk wystawił na sprzedaż aktywa KBP (udziały w spółkach-córkach, do których należą biurowce lub grunty) - za ponad 100 mln zł plus spłata 200 mln zł kredytu. Nie doszło do transakcji, choć są chętni.

Ostra walka o majątek i dochody KBP doprowadziła m.in. do zmiany nadzorującego upadłość sędziego i rezygnacji syndyka.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski