Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojna w ringu będzie, ale dopiero jesienią

Redakcja
Artur Szpilka FOT. JAN HUBRICH
Artur Szpilka FOT. JAN HUBRICH
BOKS. Walka Andrzeja Gołoty z Przemysławem Saletą rozbudziła apetyty polskich kibiców na kolejne starcia między pięściarzami znad Wisły. Dwie pary mogą wygenerować wielkie zainteresowanie: Szpilka - Zimnoch i Włodarczyk - Masternak.

Artur Szpilka FOT. JAN HUBRICH

Numerem jeden w tym zestawieniu jest oczywiście starcie w kategorii ciężkiej, które urosło do megahitu, mimo że jeszcze trzy miesiące temu nikt by nie postawił złamanego grosza na to, że pojedynek Szpilka - Zimnoch zainteresuje kogoś więcej poza wiernymi fanami boksu.

Ich walka miała być tylko przystawką do starcia Gołota - Saleta. Wszystko zmieniła konferencja prasowa, podczas której panowie się pobili czy raczej poszarpali. Z dnia na dzień o ich pojedynku zrobiło się niemal równie głośno jak o głównym daniu wieczoru w Ergo Arenie.

Gdy odwołano go po tym, jak Szpilka pokonał w USA Mike'a Mollo, ale wcześniej dwukrotnie leżał na deskach, szef sportu w Polsacie Marian Kmita nie krył oburzenia. Jak oszacowano w stacji, Zygmunt Solorz mógł stracić na tym aż milion dolarów, bo potencjał starcia Szpilki z Zimnochem oceniono na 80 tysięcy sprzedanych dostępów PPV, które kosztowały 40 zł.

Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Emocje wokół pięściarzy wciąż rosną. Zanim jednak obaj spotkają się w ringu, stoczą inne walki. Szpilka ma walczyć po raz drugi z Mollo. Ich starcie ma być głównym daniem wieczoru bokserskiego, który ma się odbyć 16 sierpnia w Chicago na baseballowym stadionie Cellular Field. Galę na żywo pokaże stacja ESPN. - Wszystko mamy dograne na 99 proc. Szefowie ESPN są zachwyceni pierwszą walką Mollo - Szpilka. Twierdzą wprawdzie, że Artur nie ma papierów na to, by zostać mistrzem świata, ale jego walki niosą ze sobą ogromny ładunek emocjonalny, który świetnie się sprzedaje. Nie zamierzam dyskutować z pierwszą częścią zdania, mam oczywiście inny pogląd, z drugą zgadzam się w całości - mówi Andrzej Wasilewski, promotor wieliczanina.

Szpilkę na pewno zobaczymy też 20 kwietnia na gali w Rzeszowie, ale jeszcze nie wiadomo z kim. Zimnoch też szuka rywala. - Na pewno kogoś mu znajdziemy. Realny termin starcia ze Szpilką to jesień, najpewniej październik lub listopad tego roku - zapowiada Wasilewski, któremu w sierpniu kończy się umowa z Zimnochem. - To nie będzie miało znaczenia. Jeśli nie my, to na pewno Polsat zorganizuje ten pojedynek i to będzie PPV. Emocje wokół tego starcia są tak duże, że grzechem byłoby tego nie wykorzystać - dodaje.

Szef grupy KnockOut wyklucza za to pojedynek promowanego przez niego mistrza świata WBC w wadze juniorciężkiej Krzysztofa Włodarczyka z mistrzem Europy Mateuszem Masternakiem.

- Na dziś dla mnie najważniejszym zadaniem jest znalezienie wreszcie walki dla Krzyśka, która pozwoli mu zarobić duże pieniądze. Mamy trzy opcje. Pierwsza to pojedynek z Francuzem Mormeckiem. Druga to starcie z Royem Jonesem jr na... Jamajce. Trzecia wydaje się najbardziej realna, ale też najtrudniejsza sportowo, to walka z Rosjaninem Rachimem Czakijewem, mistrzem olimpijskim z Pekinu, w Moskwie, a potem ewentualny rewanż w Warszawie - wylicza Wasilewski.

Robert Małolepszy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski