Wójt chce wrócić?

Czernichów

24 kwietnia Naczelny Sąd Administracyjny zadecyduje, czy wznowi postępowanie w sprawie skargi byłego wójta Czernichowa Zbigniewa M. Przypomnijmy: NSA w styczniu uznał prawomocnym wyrokiem rozstrzygnięcie nadzorcze premiera z grudnia 2004 r. odwołujące Zbigniewa M. z funkcji wójta.

Zbigniew M. zaskarżył wyrok NSA i wniósł o wznowienie postępowania ponieważ uznał, że powinien uczestniczyć w rozprawie, a nie mógł, gdyż nie został o niej powiadomiony. Zdania prawników w tej sprawie są podzielone. Niektórzy twierdzą, że NSA nie musiał go powiadamiać, bo wójta M. reprezentował pełnomocnik - prawnik gminy. Mógł on też, podobnie jak zrobili to radni Rady Gminy, złożyć wniosek o zezwolenie na udział w rozprawie, o której na pewno wiedział od swego pełnomocnika. M. uważa jednak, że sprawa dotyczyła go nie tylko jako wójta, ale również jako osobę prywatną, ponieważ poniósł szkodę, bo po ogłoszeniu wyroku wygasła jego umowa o pracę i od lutego nie otrzymuje pensji. Wniósł więc nie tylko o uchylenie wyroku NSA, ale również o ponowne rozpatrzenie jego skargi i wstrzymanie wykonania wyroku, co - gdyby sąd tak uznał - wiązałoby się z ponownym objęciem przez niego funkcji wójta.
Na początku lutego premier wyznaczył na stanowisko pełniącego obowiązki wójta Szymona Łytka. Wcześniej, w grudniu 2004 r., po odwołaniu Zbigniewa M. z tej funkcji prezes Rady Ministrów skierował do pełnienia obowiązków wójta Jana B., jednak w związku z odwołaniem się Zbigniewa M. od rozstrzygnięcia premiera, B. nie objął tej funkcji. Po ogłoszeniu prawomocnego wyroku Jan B. zrezygnował z pełnienia obowiązków i wtedy premier powołał Szymona Łytka.
- Sądy zajmowały się tą sprawą przez wiele miesięcy.__Wyrok jest prawomocny, a skarga nie zmienia obecnej sytuacji i Szymon Łytek nadal wykonuje obowiązki wójta. Skargę może złożyć każdy obywatel, a prawo musi być przestrzegane. Właśnie za działania niezgodne z nim Zbigniew M. został odwołany z funkcji wójta, chociaż wielokrotnie miał szanse, aby złożyć wymagane prawem dokumenty i uniknąć decyzji premiera o odwołaniu - stwierdził Mirosław Chrapusta, dyrektor Wydziału Nadzoru Prawnego Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.
(EKT)