Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójt Gdowa budzi kontrowersje

Anna Agaciak
Zbigniew Wojas rządzi Gdowem od trzech kadencji
Zbigniew Wojas rządzi Gdowem od trzech kadencji FOT. BARBARA ROTTER-STANKIEWICZ
Ludzie. W naszym plebiscycie „Jak oni rządzili” Zbigniew Wojas uplasował się na przedostatniej pozycji.

Zbigniew Wojas (PO), rządzący Gdowem od 12 lat i zapowiadający start w kolejnych wyborach na stanowisko wójta, takiego wyniku raczej się nie spodziewał. Gospodarz gdowskiej gminy zebrał 263 głosów negatywnych i 251 na plus, a zażarta „walka na głosy” przeciwników i zwolenników wójta trwała do końcowych minut głosowania. Ostatecznie wójt Gdowa zajął przedostatnie miejsce wśród gospodarzy pięciu wielickich gmin.

Zapytaliśmy więc mieszkańców Gdowa, czym tak bardzo wójt im podpadł i czy zamierzają na niego głosować w najbliższych wyborach.

W zieleniaku w centrum mężczyźni w różnym wieku robiący zakupy byli zaskoczeni przedostatnim miejscem w plebiscycie. – Jestem z sąsiedniej gminy i dziwię się, że w Gdowie ludzie narzekają na wójta – zauważył emeryt. – W gminie Biskupice nic się nie robi. Ja mieszkam na granicy dwóch gmin i wszystkie media mam od Gdowa. Do tutejszego wójta nie mam zastrzeżeń.

Inny mężczyzna także uważa, że wójt nie jest zły. – Jeśli zajął tak niską pozycje w głosowaniu, to pewnie przez kogoś złośliwego. U nas ocenę ma dobrą – zapewnia. Gdy pytamy o ślimaczące się inwestycje w gminie, rozmówcy radzą przyjrzeć się Krakowowi. Twierdzą, że od lat nie mieli lepszego kandydata na wójta niż Wojas. – Na pewno jak przyjdzie ktoś nowy, nie będzie lepszy, a raczej gorszy – kwituje sprzedawca.

W sklepie z częściami do samochodów słyszymy pozytywne oceny. – Dużo zrobił, teraz też w Gdowie asfaltują drogi, kończą obwodnicę, sporo się dzieje. To wprawdzie przed wyborami, ale każdy tak robi. Nie mam mu tego za złe – mówi sprzedawca.

W salonie fryzjerskim klientka zauważa, że za rządów Wo­jasa na pewno poprawiła się estetyka centrum Gdowa. – To jest duży plus, ale prawdą jest, że niektórzy w gminie już się wójtem zmęczyli. Narzekają, że Wojas jest już za długo, że wiele obiecywał, ale nie dotrzymał – mówi 30-latka.

Czy zatem będą na niego głosować? Panie mówią, że wszystko zależy od kontrkandydatów. Jeśli będzie ktoś lepszy, dostanie ich głosy, ale Wojas nadal ma duże szanse.

Sam Zbigniew Wojas zapytany, za co mieszkańcy najbardziej go krytykują stwierdza, że nie udało mu się zrobić zapowiadanej w czterech wsiach kanalizacji. – Nie wyszło, gdyż dofinansowanie na tę inwestycję było za małe. Postanowiłem, że trzeba się skoncentrować na infrastrukturze drogowej i na nią pójdą duże pieniądze. Uznałem, że przez kiepskie drogi były blokada dla wielu firm, które chciały inwestycje na terenie gminy – tłumaczy i zapewnia, że o kanalizacji nie zapomina.

Wójt dodaje, że jest w gminie grupa osób, która od 12 lat nie zaakceptowała jego wyboru i mówi same negatywne rzeczy o wójcie. – To jednak dobrze, że w gminie jest opozycja i wytyka mi błędy. To jest pomocne, przecież zawsze mogę czegoś nie zauważyć – stwierdza.

Wójt dodaje, że na co dzień nie spotyka się z negatywnym odbiorem u mieszkańców. Uważa, że ludzie dostrzegają, że w czasie trzech kadencji nie próżnował. Chwalą go za liczne, potrzebne inwestycje.

Zupełnie innego zdania jest Roman Wcisło, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Wielickiego (najprawdopodobniej będzie kandydatem na wójta z listy PIS ). – Niski wynik plebiscytu zupełnie mnie nie dziwi – mówi Wcisło. – Przecież już podczas poprzednich wyborów, wynik wójta nie był imponujący. Wyborcy dali mu wyraźnie czerwoną kartkę. (Przypomnijmy, że w 2002 roku Wojas wygrał w drugiej turze. W 2006 roku miał 70 procent poparcia, ale już w 2010 spadło ono do 51,58 proc.).

Według Romana Wcisły największe rozczarowanie wójtem przejawiają mieszkańcy miejscowości oddalonych od Gdowa, bo te są traktowane po macoszemu. Sam Wcisło zarzuca wójtowi brak pozyskiwania środków zewnętrznych, w tym dofinansowania unijnego i prowadzenie inwestycji na koszt gminy. – Gdowa na taką rozrzutność nie stać. Na chwile obecną gmina ma 17 mln długu zaciągniętego w obligacjach. Gdy 12 lat temu Wojas obejmował urząd, była nadwyżka budżetowa 800 tys. zł – mówi.

Roman Wcisło dodaje, że gospodarowałby zupełnie inaczej niż Wojas. Stawiałby początkowo na rozwój istniejących od kilku lat stref przemysłowych i pozyskanie nowych firm, które płaciłyby podatki i dawałby miejsca pracy dla mieszkańców gminy. – Trzeba stworzyć dobry klimat dla inwestorów, bo bez tego nie pójdziemy do przodu – dodaje.

Wśród tych, którzy jesienią będą ubiegać się o szefowanie w gdowskim rejonie jest też wymieniany wielicki wicestarosta Mirosław Mrozo­w­ski z Bilczyc. – Biorę pod uwagę kandydowanie na wój­ta Gdowa – przyznaje. Dodaje, że w samorządzie pracuje od 12 lat (wicestarostą jest od 2006 roku, a w latach 2002-2006 był wicewójtem Gdowa), a doświadczenie to pozwoliło mu na stworzenie innej koncepcji zarządzania Gdowem, niż ta, którą realizuje Wojas. – Mam wizję bardziej skutecznego i szybszego rozwoju gminy, stawiałbym bardziej na mieszkańców i ich aktywność – twierdzi.

Współpraca (JOL)

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski